Czy puzzle bez obrazka mają sens? Recenzja Quest Puzzle i Labyrinth Puzzle

Na moim blogu oraz kanale mogliście zobaczyć łamigłówki firmy EscapeWelt i dziś wracam do Was z tematem drewnianych zabawek wyciskających siódme poty z szarych komórek. Tym razem jednak nie opowiem o pudełkach wymagających wytężonego myślenia, aby je otworzyć. Zamiast tego porozmawiamy o puzzlach pozbawionych ilustracji. Zapraszam na recenzję Quest Puzzle i Labyrinth Puzzle!

Czy puzzle bez ilustracji mają sens?

Pozornie mogłoby się wydawać, że puzzle pozbawione obrazka całkowicie wypaczają sens takiej układanki. No bo, jak ułożyć obrazek z puzzli bez obrazka? Szczerze sam się zastanawiałem, jak coś takiego może dawać zabawę. Osobiście uwielbiam puzzle i bardzo żałuję, że nie mam czasu na ich układanie. Z pewnymi wątpliwościami przystąpiłem do układania Quest Puzzle i Labyrinth Puzzle.

W zasadzie do rozpoczęcia zabawy zmusił mnie los, ponieważ przenosząc układanki z jednego regału na inny zawartość wysypała mi się z ramki. Tak znalazłem czas na zabawę. W końcu posprzątać trzeba było! No, a tak na poważnie to układanie Quest Puzzle okazało się dla mnie zaskakującym doświadczeniem. Po ukończeniu łamigłówki miałem autentyczną ochotę sprawdzić Labyrinth Puzzle.

Łamigłówka polega na odpowiednim przypasowaniu elementów, które nie posiadają klasycznego kształtu. W efekcie musimy dostrzegać pewne zależności między elementami. Szukać miejsc, od których warto zacząć i jakie elementy do nich przypasować. W pewnym momencie zdałem sobie sprawę, że brak ilustracji nie jest problemem. Układanie Quest Puzzle i Labyrinth Puzzle przypominało mi m.in. mierzenie się z fragmentem błękitnego nieba w klasycznych puzzlach. 500 elementów w kolorze błękitnym, tylko ich kształty niemal identyczne. Tutaj każdy fragment układanki jest inny, więc nasz mózg zdaje się mieć więcej punktów podparcia w kombinowaniu. Przynajmniej ja tak to czułem.

Quest Puzzle czy Labyrinth Puzzle - która układanka lepsza?

Pozornie obie układanki wyglądają tak samo. Mamy do czynienia z deseczkami, w których wycięto obszar łamigłówki. Ten jest wypełniony odpowiednio wyciętymi elementami, które szczelnie zapełniają ten obszar. Różnica tkwi w kształcie komponentów. W Quest Puzzle znajdziemy spłaszczone koraliki, lub jak kto woli kształty przypominające łańcuch rowerowy widziany od boku. Labyrinth Puzzle to zaś prostsze formy zbudowane na krzywiźnie okręgów. Co ważne swoim wyglądem łamigłówka faktycznie przypomina labirynt.

Zasadniczo przy obu łamigłówkach bawiłem się naprawdę dobrze. Pewien szczegół sprawia, że Labyrinth Puzzle będzie moim zdaniem lepszy na początek. Jak wspomniałem elementy swój kształt mają powiązany z okręgami rozszerzającymi się od centrum układanki. W ten sposób nieco łatwiej nam ułożyć całość. Krzywizna komponentów pokazuje nam, jak blisko centrum powinny się znaleźć. Można to traktować jako plus lub minus w zależności od poziomu zaawansowania w rozwiązywaniu łamigłówek. Moim zdaniem ten szczegół sprawia, że labirynt będzie bardziej przyjazny osobom, które nie miały do czynienia z taką zabawką.

Pod względem wykonania nie znajdziemy tu różnic. Elementy wycięto z dbałością o detale i w moich egzemplarzach wszystko do siebie świetnie pasowało. Nie było także żadnych zadziorów, które mogłyby zranić dłonie. Zabawne jest tylko to, że obie gry są pakowane w takie samo opakowanie. Kiedy dostałem Labyrinth Puzzle myślałem, że przyszło do mnie Quest Puzzle, które już posiadam. 

Czy polecam Quest Puzzle i Labyrinth Puzzle?

Puzzle bez obrazków okazały się dla mnie całkiem przyjemną zabawą. Myślę, że osoby lubiące łamigłówki mogą spędzić przy tych zabawkach miło czas. Według producenta ułożenie puzzli zajmuje od 60 do 90 min, ale raczej poradzicie sobie z nimi szybciej. Chociaż jak się zastanowię to nad Quest Puzzle siedziałem znacznie dłużej niż nad Labyrinth Puzzle.

Teoretycznie obie łamigłówki są przeznaczone nawet dla 3 osób ale wydaje mi się, że wygodnie siądą przy nich maksymalnie dwie osoby. Ja układałem samodzielnie i w ten sposób zabawa jest chyba najlepsza. W takim razie czy polecam Ci Quest Puzzle i Labyrinth Puzzle? Ciężko powiedzieć, ponieważ jeżeli nie lubisz puzzli to tutaj nie znajdziesz nic dla siebie. Natomiast jeżeli puzzle to Twoje życie i koncept układania bez obrazka wydaje Ci się interesujący to naprawdę warto spróbować. Wydaje mi się też, że takie drewniane układanki będą fantastycznym prezentem. No, a jeżeli lubisz wyzwania to możesz rzucić okiem na bardziej skomplikowane łamigłówki pokroju recenzowanego przeze mnie Fort Knox Box Pro. Jeżeli te łamigłówki Cię zainteresują to możesz sprawdzić ich ceny na Allegro.