Gry na każdą kieszeń od Lucrum Games

Czy w pudełku wielkości paczki gum do żucia może się zmieścić gra? Wydawałoby się, że taki gabaryt uniemożliwia stworzenie czegoś wciągającego. Tymczasem seria "Gry na każdą kieszeń" od wydawnictwa Lucrum Games, w skład której wchodzą gry "Dąb", "Hau", "Rum" oraz "Gra" pokazują, że takie maleństwa mogą być grywalne.

Wiecie już, że omawiane w tym tekście gry są naprawdę małe. Jednak czy są także dobre? Zapraszam Was na omówienie czterech nowości, które spokojnie można określić mianem najmniejszych planszówek na rynku. No dobra, w zasadzie są to karcianki, ale i tak znacznie mniejsze od innych małych tytułów.

W tym miejscu chciałbym podziękować wydawnictwu Lucrum Games za nadesłanie gier do recenzji. Tym bardziej, że cztery gry zapakowano w odjechane etui podpisane Amator Planszówek. Zobaczycie na zdjęciach, jak to wygląda. No dobra, ale pomówmy sobie o grach, bo te faktycznie są zaskakujące.

Gry na każdą kieszeń od Lucrum Games


Hau - w poszukiwaniu smakowitych kości

Zacznijmy omówienie od gry "Hau". W tej grze mamy do czynienia z planszą rozkładaną z kart. Obrazuje ona podwórko, na którym zakopano kości w pięciu różnych kolorach. Na kartach znajdują się dymki zapachu wskazujące na to, jaki kolor kości może być zakopany na tej karcie. Karty z parami kolorów są zawsze dwie takie same, więc po wykopaniu jednej wiemy, że pod druga taką znajduje się ten drugi kolor. No dobra, ale co my tu robimy?

Gracze poruszają po podwórku swoimi psiakami i odkopują kości, a następnie zanoszą je do misek w odpowiednich kolorach. Na koniec otrzymują punkty za posiadane kości w danych kolorach. Co ciekawe plansza się ciągle zmienia, więc niemal do końca nie wiemy ile punktów dostaniemy, ponieważ punkty za kolory definiuje kolejność misek przy budzie na koniec gry. 

"Hau" jest sporą niespodzianką, ponieważ w grze mamy całkiem rozbudowaną zabawę. Do tego dochodzą piękne ilustracje i ciekawy pomysł na rozgrywkę. Dla mnie było to wielkie zaskoczenie, że w tak małym pudełku zmieszczono tyle gry. Tutaj muszę jednak zaznaczyć, że wspomniane dymki zapachu w ciemniejszych kolorach potrafią się ze sobą mylić w niektórym oświetleniu. Mają one jednak różne kształty, więc rozwiązuje to nieco problem. 

Gry na każdą kieszeń od Lucrum Games


Dąb - robimy zapasy żołędzi przed zimą

Kolejną grą jest "Dąb", w którym układamy z kart drzewka. Na nich znajdują się żołędzie w różnych kolorach. W czasie zabawy musimy stworzyć, jak największe skupiska przylegających do siebie żołędzi w tych samych barwach. Dodatkowo punkty za zestawy mogą nam podwoić wiewiórki występujące w różnych kolorach.

Mamy tu do czynienia z bardzo przyjemną i lekką grą. Podobnie, jak powyższy tytuł, tak i ten ma naprawdę nieskomplikowane zasady. Mimo prostoty zabawy "Dąb" potrafi bawić. Nam się bardzo podobało zbieranie żołędzi. Szkoda, że nie pomyślano o jakimś graficznym rozróżnieniu kolorów żołędzi, ponieważ gra jest praktycznie niegrywalna dla osób mających problem z rozpoznaniem barw. Przynajmniej takie mam wrażenie.

Gry na każdą kieszeń od Lucrum Games


Rum -  na ratunek flaszkom z rozbitego statku

Czy może być coś gorszego dla pirata niż rozbity statek i butelki rumu idące na dno? W tej grze trafiamy na wyspę, na którą morze wyrzuca szczątki wraku, a wśród nich butelczyny tytułowego trunku. Zadaniem graczy jest gromadzenie zestawów butelek i zgarnianie za to punktów kolekcji.

"Rum" jest najbardziej rozbudowaną grą z serii. Oprócz kart butelek mamy też karty kolekcji, kartę papugi, która wprowadza negatywne efekty oraz zegar odliczający ilość skuch do końca. Gracze po zgromadzeniu kolekcji butelek zaznaczają specjalnymi kartami, jaki kolor zebrali i w jakiej ilości. Rywale mogą im jednak podebrać te karty gromadząc większą liczbę flaszek. Całość jest bardzo dynamiczna i emocjonująca. Ta gra była chyba największym zaskoczeniem. Tym bardziej, że po pierwszym czytaniu instrukcji nie byłem specjalnie zachwycony, ale po rozgrywkach zachwyt był naprawdę spory.

Gry na każdą kieszeń od Lucrum Games


Gra - coś dla osób z nutką hazardzisty

Ostatnia pozycja z serii "Gry na każdą kieszeń" ma dość osobliwy tytuł. "Gra" zawiera talię kart z nadrukowanymi symbolami kości do gry. Karty rozrzucamy na stole rewersami do góry i całość jest gotowa do rozgrywki. Zabawa zaś polega na obstawianiu jakie karty znajdują się na rękach graczy i sprawdzaniu rywala lub podbijaniu stawki.

Zasady "Gry" są bardzo proste, ale też rozgrywka ma niewiele wspólnego ze współczesnymi planszówkami. To gra hazardowa z dużą rolą blefu. Nie każdemu się to spodoba. Raczej mamy do czynienia z pozycją dla miłośników pokera i tym podobnych zabaw z kartami.

ZOBACZ: Wideorecenzję Gier na każdą kieszeń od Lucrum Games

Hau, Dąb, Rum oraz Gra - moje wrażenia

Wiecie mniej więcej z czym się je te cztery gry, a jak z wrażeniami? Przede wszystkim jestem niezwykle zaskoczony ile rozgrywki udało się zmieścić w takich małych pudełkach. Tak! To wszystko są bardzo proste gry, ale nie prostackie. Kiedy pierwszy raz otworzyłem etui z grami i zobaczyłem ich wielkość to trochę zwątpiłem. Rozgrywki na szczęście rozwiały zwątpienia. No przynajmniej większość z nich.

Gry "Hau" i "Dąb" dały nam porównywalną radochę z rozgrywki. Mamy do czynienia z naprawdę przyjemnymi pozycjami, które warto mieć w kieszeni na wypadek nadążającej się okazji do zagrania. Zaskoczeniem natomiast był "Rum", który jest nieco bardziej wymagający. To zdecydowanie nasza ulubiona gra z tej miniaturowej serii. W tej karciance zmieszczono kilka mechanik i naprawdę interesujących rozwiązań. Całość dopełnia negatywna interakcja, która jak wiedzą moi czytelnicy i widzowie jest dla mnie doskonałą przyprawą do każdego planszówkowego dania.

Zasadniczo polecam gorąco każdą z trzech powyższych gier. No właśnie, z trzech. Największy problem mam z grą "Gra". Po prostu dobieramy karty i obstawiamy, jakie symbole są na rękach. To zwyczajna zabawa hazardowa, która całkowicie nie przypadła mi do gustu. To też jedyna gra imprezowa pozwalająca bawić się nawet 6 graczom. Jednak to przede wszystkim zabawa dla osób lubiących nieco pokerowe gry.

No to i w zasadzie wszystko co powinniście wiedzieć o "Grach na każdą kieszeń". Faktycznie w tych małych pudełeczkach kryją się grywalne pozycje i to nie tak banalne, jakby można się spodziewać. Wydaje mi się, że warto mieć takie maleństwo pod ręką. Jestem niezwykle ciekaw, czy kolejne gry z serii trafią do Polski. Zagranicą seria doczekała się wielu odsłon i jestem strasznie ciekaw, jakie jeszcze pomysły da się zamknąć w pudełkach o rozmiarze paczki gum do żucia.

Dziękuje wydawnictwu Lucrum Games za nadesłanie gier do recenzji.

Gry na każdą kieszeń od Lucrum Games