Tajne Agentki - recenzja gry

Na moim blogu oraz kanale mogliście zobaczyć już recenzję gry "Gejsze", którą się zachwycałem przez jej nietuzinkowość w podejściu do rozgrywki. Jakiś czas temu jeden z widzów nadesłał mi grę "Tajne Agentki" posiadającą na pudełku bohaterki tej pierwszej gry. Nie mogłem się oprzeć chęci zagrania. Czy kolejna przygoda dziewczyn z Kyoto okazała się lepsza?

Zacznijmy od małego wprowadzenia. "Gejsze" zostały wydane na naszym rynku przez wydawnictwo Nasza Księgarnia, zaś "Tajne Agentki" pojawiły się nakładem "Lucrum Games". Mimo to gry wyglądają niczym tytuły z jednej serii. Faktycznie zagranicą obie gry funkcjonują jako seria, choć mają różnych autorów. Gra o agentkach rzuca bohaterki z poprzedniczki w wir wojny domowej. Dziewczyny musza przekraść się za linię wroga z tajnymi dokumentami. Ponownie mamy do czynienia z pojedynkiem dwóch umysłów, a sama gra mimo prostych zasad zaskakuje ilością móżdżenia. No dobra, ale zacznijmy od początku.

Tajne Agentki - recenzja gry


Czym są Tajne Agentki?

"Tajne Agentki" są dwuosobową grą, w której gracze próbują przemycić tajne dokumenty za linię wroga. Zabawa toczy się na niewielkiej planszy, po której poruszają się figurki agentek. Te ruszamy poprzez zagrywanie kart lokacji oraz kart taktyk. Pierwsze mają kolory pól i po zagraniu możemy przemieścić nasz pionek na pole o danym kolorze. Przemieszczamy się tylko do przodu (prosto lub na ukos). Karty taktyk dają nam możliwość wykonania bardziej skomplikowanych ruchów.

W czasie przemieszczania pionków agentka jednego gracza może wejść na pole zajmowane przez rywala. Wtedy dochodzi do walki i atakujący gracz sprawdza wartość na broniącym się pionku. W efekcie może pojmać rywalkę jeżeli na swoim ma taką samą wartość lub wyższą, bądź przegrać starcie mając niższy wynik i cofnąć swój pionek.

Rozgrywka kończy się, gdy dojdziemy jedną agentką z prawdziwymi dokumentami (oznaczoną czerwoną kropką) do pierwszego rzędu lokacji u rywala. Wtedy wygrywamy, ale zwyciężymy także kiedy pojmiemy dwie agentki rywala z prawdziwymi dokumentami. Ostatnią opcją zwycięstwa jest wymanewrowanie rywala tak, aby pojmał trzy nasze agentki bez prawdziwych dokumentów. Jak widać same zasady rozgrywki nie są skomplikowane i każdy szybko je załapie. Po kilku rozgrywkach podstawowych możemy także dołączyć do zabawy karty agentek z dodatkowymi modyfikatorami zasad oraz karty ekwipunku.

Tajne Agentki - recenzja gry


Tajne Agentki - nierówne wykonanie gry

Jak wspomniałem we wstępie "Tajne Agentki" do ogrania dostarczył mi widz. Dziękuję Marcinie za to. Natomiast dlaczego tak się stało. Otóż egzemplarz ten posiadał pionki żółtych agentek w różnych odcieniach. Nie w każdym świetle te różnice były widoczne, ale mimo wszystko błąd sprawiał, że w niektórych sytuacjach gra była zasadniczo niegrywalna. Po pierwszej rozgrywce rywal znał już tożsamość wszystkich agentek.

Na szczęście wydawnictwo Lucrum Games stanęło na wysokości zadania i podrzuciło mi nowe pionki. W efekcie tytuł jest już cały, a do rozgrywki nie trzeba szukać idealnego oświetlenia. Miejcie jednak na uwadze, że taki błąd może się zakraść także do waszego egzemplarza. 

"Tajne Agentki" były ilustrowane przez autora grafik do gry "Gejsze" i to widać. Dostajemy taką samą, piękną kreskę. W grze występują również te sam bohaterki, choć tym razem kolorowe sukienki kontrastują z militarnym wyposażeniem. Całość jest piękna i można się naprawdę zakochać w wyglądzie tego tytułu. Ponownie grafiki z kart mógłbym mieć powieszone w formie plakatów na ścianie. Niestety same karty agentek wykonano ze zwykłego, cienkiego papieru. Przypomnę, że w poprzedniej grze mamy duże tekturowe płytki. Szkoda, że tu wydawcy nie poszli podobną drogą.

Pozostałe elementy wykonano bardzo dobrze i całość zwyczajnie cieszy oko. Niemniej pewne braki pozostawiają mały niesmak. Na szczęście "Tajne Agentki" bronią się rozgrywką.

ZOBACZ: Porównanie Tajnych Agentek z Gejszami na moim kanale

Tajne Agentki - recenzja gry


Wrażenia z gry w Tajne Agentki

"Tajne Agentki" mają zasadniczo bardzo proste zasady, które szybko opanuje każdy. Jednak prawdziwa kwintesencja zabawy to to, co się dzieje w naszych głowach. Jaką taktykę obrać? Cisnąć z dokumentami do przodu, czy może wystawiać się rywalowi, aby pojmał nasze agentki bez papierów. Każdy ruch musi być dobrze przemyślany, a my musimy się przygotować na różne ewentualności. 

Co prawda mamy tu element losowy, ponieważ karty na rękę dobieramy ze stosu. Jednak nie zdarzało się, abym nie miał możliwości wykonania ruchu. Starcia w tej grze są naprawdę emocjonujące i potrafią wysmażyć zwoje mózgowe. Co mogę powiedzieć. "Tajne Agentki" dały mi naprawdę dużo frajdy i zwyczajnie bawiłem się przy nich świetnie. To naprawdę kompetentna gra dla dwóch graczy. Oczywiście mających w sobie nutkę stratega i lubiących mocno pomóżdżyć. No, a jak ten tytuł wypadł względem swojej poprzedniczki?

Tajne Agentki - recenzja gry


Tajne Agentki czy Gejsze - która lepsza?

Powiem szczerze. Jestem zakochany w Gejszach i ta gra jest dla mnie fenomenem. Tylko cztery akcje, które potrafią wysmażyć mózg na wiór. "Gejsze" są niesamowitym pojedynkiem umysłów, który ma w sobie coś wyjątkowego. Całość dopełnia rewelacyjne wykonanie i te piękne grafiki. Niestety ta gra nie jest dla każdego, a wręcz tylko garstce osób naprawdę się podoba. W mój gust trafia, ale już wielu moim współgraczom, w tym mojej żonie, z którą najczęściej gram w dwuosobówki się nie podoba. Właśnie dlatego to starcie wygrywają "Tajne Agentki".

"Tajne Agentki" również oferują wymagający pojedynek. Musimy przewidywać ruchy rywala, reagować na jego poczynania i sami obmyślać strategie mogące dać nam zwycięstwo. Wykonanie ma swoje problemy, ale przez zastosowanie planszy i pionków całość zdaje się być dla graczy bardziej znajoma i przyjazna. Właśnie dlatego mam wrażenie, że to "Tajne Agentki" będą lepszym wyborem dla szerszej publiki. Dla mnie to po prostu świetna gra dwuosobowa.

Tajne Agentki - kilka suchych faktów

Wydawca polski: Lucrum Games

Autor: Wei-Min Ling

Ilustracje: Maisherly

Liczba graczy: 2

Wiek: +10

Czas gry: ok. 15-30 min.

Zawartość pudełka:

- plansza gry

- 50 kart lokacji

- 16 kart taktyk

- 6 kart ekwipunku

- 7 kart agentek specjalnych

- 12 pionków agentek

- 12 naklejek agentek

- instrukcja

Tajne Agentki - recenzja gry

Tajne Agentki - recenzja gry

Tajne Agentki - recenzja gry

Tajne Agentki - recenzja gry