Labirynty: Początek drogi i Labirynty: Minotaur - recenzja pomysłowych gier logicznych
Zapraszam na moją recenzję gier Labirynty: Początek drogi i Labirynty: Minotaur. Gry zaintrygowały mnie swoim pomysłem na rozgrywkę. Zabawa w pokonywanie labiryntów na papierze przypominała mi rysowanie ścieżek w zeszytach szkolnych i późniejsze ich przechodzenie. Tak, byłem dziwnym dzieckiem i w sumie do dziś mi przeszło tylko to, że nie jestem już dzieckiem. No, ale dziś nie o mojej osobowości, a o najnowszych grach wydawnictwa Nasza Księgarnia. Sprawdźmy co mają nam do zaoferowania?
Czym są Labirynty: Początek drogi i Labirynty: Minotaur?
Na wstępie wyjaśnijmy sobie z czym w ogóle mamy do czynienia? Jak Labirynty to i od razu się nasuwa na myśl gra przygodowa lub logiczna. W tym wypadku druga opcja jest tą prawidłową. Labirynty: Początek drogi i Labirynty: Minotaur są grami logicznymi polegającymi na przechodzeniu skomplikowanych ścieżek z punktu A do punktu B. A w zasadzie z miejsca oznaczonego różą wiatrów do miejsca z tak zwanym trójkątem nieskończoności.
Cała rozgrywka polega na przesuwaniu drewnianego wskaźnika po ścieżkach w taki sposób, aby nie odrywając go od mapy trafić do celu. Co w tym trudnego? No przede wszystkim to, że zaczynamy zabawę na złożonym arkuszu mapy, a w czasie rozgrywki modyfikujemy jej wygląd poprzez otwieranie stron mapy i składanie wzdłuż krawędzi. W ten sposób plansza się ciągle zmienia, a dotarcie do celu wcale nie jest takie proste, jakby się mogło wydawać.
Każda z gier posiada 7 scenariuszy, czyli map do pokonania. Możemy każdy z nich po prostu przejść, ale możemy także rozwiązać zadania poboczne. Polegają one na odnalezieniu różnych przedmiotów. Nasze postępy w kampanii zaznaczamy na specjalnym arkuszu za pomocą pisaka suchościeralnego. Warto nadmienić, że w grze Labirynty: Początek drogi mamy jeszcze dodatkowy cel po ukończeniu wszystkich siedmiu scenariuszy. W gruncie rzeczy to wszystko co musisz wiedzieć o mechanice rozgrywki.
Wrażenia z gier Labirynty: Początek drogi i Labirynty: Minotaur
Zacznijmy od tego, że Labirynty: Początek drogi i Labirynty: Minotaur zaintrygowały mnie na etapie zapowiedzi i gdy tylko trafiły w moje łapki wywołały uśmiech zadowolenia. Pokonywanie kolejnych labiryntów jest naprawdę wciągającym zajęciem, a wymaksowanie etapów stanowi bardzo duże wyzwanie. No dobra bez owijania w bawełnę. Tak! Podobają mi się obie te gry. Pomówmy sobie o tym dlaczego i jakie mają zalety oraz wady?
Bardzo podoba mi się design map, który nawiązuje swoim wyglądem do starych 8-bitowych gier, w jakie zagrywałem się na Commodore C64. Wiem, że dla wielu osób moje odczucia mogą się wydać abstrakcyjne, ale także przemykanie po labiryncie i obracanie kartek przypomina mi powolne przewijanie się ekranów w tych grach. W kwestii wykonania jedyna rzecz na jaką trzeba zwrócić uwagę to fakt, że mapki są wykonane z cienkiego papieru, więc lepiej uważać żeby zbyt energicznie nimi nie operować.
Teoretycznie nie potrzebujemy do zabawy stołu, ale tak szczerze przy moich mało zgrabnych paluchach był on wskazany. Zresztą próbowałem ogrywać Labirynty: Początek drogi i Labirynty: Minotaur na plaży, ale niestety wiatr skutecznie utrudniał mi zabawę. Warto więc zadbać o odpowiednie warunki do siłowania się z kolejnymi labiryntami. Tym bardziej, że dodatkowe cele oznaczamy na oddzielnej tablicy za pomocą oddzielnego pisaka. Oznacza to, że musimy się na chwilę odrywać od naszej mapy i wskaźnika.
Bardzo dobrze, że twórcy zadbali o rosnący poziom trudności. Scenariusze są ponumerowane i im wyższa cyfra na mapie tym ciężej będzie nam znaleźć drogę do celu. Oczywiście nie wspominając o wszystkich znajdźkach. Ostatnią dużą zaletą obu gier jest ich rozmiar. Labirynty: Początek drogi i Labirynty: Minotaur mieszczą się w niewielkich pudełkach, które łatwo zabierzecie na wakacje. Sam spakowałem oba tytuły na ostatni wyjazd, choć ze względu na pewne zdarzenia po drodze tylko jedna sztuka dojechała z nami nad Bałtyk. Spokojnie, spokojnie, druga przetrwała, ale musiała zostać w uszkodzonym samochodzie.
Komu polecam Labirynty: Początek drogi i Labirynty: Minotaur?
Labirynty: Początek drogi i Labirynty: Minotaur to bardzo ciekawe i naprawdę dobre gry logiczne. Jeżeli lubisz szukać drogi do celu w zagmatwanych sieciach korytarzy to na pewno nie będziesz się tu nudzić. Uważam jednak, że obie gry są zabawą dla jednego gracza. Ewentualnie druga osoba może się przyglądać i rzucić od czasu do czasu jakąś radą, ale raczej rozgrywka wieloosobowa nie wchodzi tu w grę.
Regrywalność jest tu zależna od konkretnego gracza. Wszystko zależy czy za pierwszym razem odnajdziesz każdą znajdźkę i jak szybko zapamiętasz kluczowe przejścia. Natomiast oba tytuły możecie wyrwać w cenach opłacalnych nawet na jedno przejście. Zresztą poniżej wrzucę linki do Ceneo. Reasumując Labirynty: Początek drogi i Labirynty: Minotaur to po prostu dobra zabawa i tylko Ty wiesz, czy błądzenie po labiryncie jest czymś co lubisz!
Znajdź najtańsze oferty na Labirynty: Początek drogi
Znajdź najtańsze oferty na Labirynty: Minotaur
Labirynty: Początek drogi i Labirynty: Minotaur - kilka suchych faktów
Wydawca polski: Nasza Księgarnia
Liczba graczy: 1+
Wiek: +7
Czas gry: ok. 15 min. (bywa z tym różnie)
Co znajdziemy w pudełku:
- 7 map labiryntów,
- tablicę wyników,
- drewniany wskaźnik,
- pisak,
- instrukcję.