Magiczne historie - recenzja

Być może są wam znane Czarne historie, czyli seria pomysłowych karcianek detektywistycznych, w których gracze próbują rozwikłać różne tajemnice. Marka mocno się rozrosła i obecnie oferuje wiele ciekawych odsłon, jak Magiczne historie, które chcę wam dziś przybliżyć.


O Magicznych historiach opowiadałem w jednym z moich odcinków serii Tańsze niż Eurobusiness! Tytuł bazuje na zabawie wyobraźnią i jest kierowany do dzieci, choć dorośli również znajdą tu coś dla siebie. No właśnie, ale co my tu tak właściwie robimy? Raczej nie traktujcie tego tekstu jak standardową recenzję, ponieważ nie chcąc psuć wam zabawy nie mogę spoilować historii. Potraktujcie to jak opis gry i zbiór moich spostrzeżeń.

Czym są Magiczne historie?


Zacznijmy od tego z czym w ogóle mamy do czynienia? Magiczne historie są grą karcianą, która mieści się w kieszonkowym pudełku. Swoją drogą pudełko ma świetnie rozwiązane otwarcie ponieważ nie mamy tu klasycznego wieka, ale klapkę dzięki czemu nie musimy szukać miejsca na wieko pudełka w trakcie gry, a i w plecaku pudełko nam się nie otworzy samo z siebie. We wnętrzu znajdziemy 50 kart i instrukcję pod postacią tekturowej harmonijki. Wykonanie tej gry to prawdziwy sztos, biorąc pod uwagę śmieszną cenę. Gra jest dedykowana dla od 2 graczy do całego stadka.

Na czym polega rozgrywka? Jeden gracz staje się mistrzem gry, ale ja go będę nazywał narratorem i bierze na rękę kartę historii. Z jednej strony znajduje się szczegółowy przebieg zdarzeń, z którym zapoznaje się tylko narrator. Z drugiej znajduje się krótki opis sytuacji, który narrator odczytuje pozostałym graczom. Zadaniem uczestników zabawy jest zadawanie pytań i wydedukowanie z odpowiedzi co się wydarzyło. Kiedy będą przekonani, że znają przebieg zdarzeń to przedstawiają swoją historię narratorowi i ten ocenia, czy byli wystarczająco blisko, aby uznać odpowiedź za sukces. Ot cała zabawa. Tu nie ma punktów i rywalizacji, ale czysta zabawa i wspólne dedukowanie.

W celu utrudnienia sobie zabawy można wprowadzić zasadę zadawania pytań, na które odpowiedzią może być tylko TAK lub NIE. W ten sposób rozgrywka będzie bliższa dorosłym odsłonom serii Czarnych historii.

Magiczne historie - recenzja

Wrażenia z Magicznych historii


Zacznijmy od wyjaśnienia tytułu. Magiczne historie odnoszą się w przedstawionych scenkach bardzo często do tematów magicznych, ale nie chodzi o czyste fantasy. Owszem mamy tu pewne wydarzenia przenoszące nas do różnych fantastycznych światów, ale też nie brakuje scenariuszy o iluzji, czy tylko pozornie paranormalnym zabarwieniu. Dzięki takiemu posunięciu dostajemy całkiem spora różnorodność inwentarza, a gracze muszą naprawdę się wysilić przy dedukowaniu co się tak naprawdę stało.

Magiczne historie to zdecydowanie gra dla osób mających wyobraźnię i lubiących się nią bawić. Odgadnięcie przebiegu zdarzeń wymaga czasem naprawdę pokręconego procesu myślowego i jako dorosły mam wrażenie, że faktycznie dzieci mogą mieć tu ułatwione zadanie. Niemniej snucie całkowicie szalonych hipotez i pytanie o totalnie absurdalne rzeczy to fantastyczna zabawa. W tej grze nie liczy się efekt, ale właśnie podróż jaką jest wspólne kminienie co się mogło wydarzyć.

O ile gra faktycznie działa na dwie osoby i domorosły detektyw może mieć satysfakcję z takiej rozgrywki to dla mnie zabawa zaczyna się w grupie. Chyba największa przyjemność daje wspólne rozgryzanie zagadki i dyskutowanie. Można powiedzieć, że to w tej interakcji tkwi prawdziwa magia tej gry. W dwie osoby, gdzie jedna jest narratorem, ta magia dla mnie nieco ulatuje. Bardzo cieszą takie drobne smaczki, jak opisy pod niektórymi historiami na kartach wskazujące na dzieła, zwyczaje lub autentyczne zdarzenia, na jakich są wzorowane. W kilku miejscach można się srogo zdziwić. Same historie mają też poziomy trudności, ale szczerze to czy są one trudne zależy przede wszystkim od wyobraźni graczy i trochę szczęścia w zadawaniu pytań. Oczywiście sam narrator może delikatnie naprowadzać detektywów. Trzeba mieć też świadomość, że Magiczne historie są grą jednorazową. Ewentualnie można do nich wrócić po naprawdę długim czasie, kiedy zapomnimy szczegóły historii.

Magiczne historie - recenzja

Czy polecam Magiczne historie?


Jeżeli lubicie Czarne historie i szukacie czegoś lżejszego lub chcecie wprowadzić w tę serię swoje dzieci to Magiczne historie będą świetną pozycją. Gra jest bardzo przyjemna, historie pomysłowe i czasem pozytywnie absurdalne. Gra dostarcza dokładnie to co powinna, czyli swoistą gimnastykę dla wyobraźni.

Sięgając po nią trzeba mieć jednak świadomość, że nie jest to klasyczna gra. Nie każdemu taka forma zabawy może się podobać i jeżeli poprzednie odsłony serii wam nie podeszły to tu prawdopodobnie nic się nie zmieni. Chyba, że wcześniejsze gry odrzucały was tematyką. W takiej sytuacji dostaniecie lżejsze i bardziej familijne podejście do detektywowania! Jeżeli tytuł wydał wam się interesujący to najtaniej Magiczne historie znajdziecie na Ceneo.pl.

Dziękuję także wydawnictwu G3 za nadesłanie egzemplarza gry Magiczne historie do recenzji. Opinia przedstawiona w tekście bazuje na moich prywatnych przemyśleniach opartych na rozgrywce.

Magiczne historie - kilka suchych faktów:


Polski wydawca: G3
Liczba graczy: 2 - im więcej tym lepiej
Wiek: od 8 lat
Czas gry: ok 2-20min.

Magiczne historie - recenzja

Magiczne historie - recenzja

Magiczne historie - recenzja