Quoridor Pac-Man - recenzja planszowej laurki dla automatowego klasyka
Jestem osobą o raczej sceptycznym nastawieniu do planszowych adaptacji gier cyfrowych. Nie skreślam ich od razu, ale znaczna ich część to tylko mechaniczne wydmuszki z masą plastiku mającą przyciągnąć graczy. Niemniej zdarzają się perełki i właśnie taką wydaje się omawiana dziś gra. Zapraszam na moją recenzję Quoridor Pac-Man.
Większość planszówek na podstawie gier cyfrowych całkowicie po mnie spływa. Mówiłem o tym w moim materiale na temat planszowych adaptacji konsolowych gier. Niemniej już pierwsze zdjęcie Quoridor Pac-Man w sieci złapało mnie za serducho. Zresztą sami możecie zobaczyć w tym artykule zdjęcia gry. Czyż nie wygląda ona wyśmienicie? Dodam od razu, że wykonana jest również świetnie. Wszystko jest z drewna i na stole prezentuje się obłędnie. Tym sposobem temat wykonania mamy za sobą i nie będę się nad nim bardziej rozwodził. Zdecydowanie więcej dzieje się bowiem w temacie rozgrywki, która już może budzić mieszane uczucia, choć cytując przyjaciela „gra się w to naprawdę sympatycznie”. Mam nadzieję, że lektura mojej recenzji Quoridor Pac-Man pozwoli wam zdecydować, czy jest to gra dla was!
Czym jest Quoridor Pac-Man?
Na wstępie wyjaśnijmy sobie z czym mamy do czynienia, ponieważ tu czeka na nas pewna bardzo miła niespodzianka. Quoridor Pac-Man jest reskinem klasycznej gry logiczno-strategicznej. Twórcy nie tylko zmienili oprawę, aby dostosować ją do licencji kultowej gry z automatów. W pudełku czekają na nas tak naprawdę dwie planszówki różniące się całkowicie zasadami. Jednak nie to jest niespodzianką, o której wspominałem.
Nie jest nią także to, że w pudełku znajdziemy drewniane figurki duszków i samego Pac-Mana. Naprawdę wyglądają fantastycznie i w połączeniu z tym, co robimy na planszy budują pewien klimat cyfrowego oryginału. Niemniej gra pozwala nam rozegrać standardowy Quoridor według klasycznych zasad. Tutaj przyznam, że nie miałem do czynienia z oryginałem, ale wierząc instrukcji to mamy do czynienia z dokładnie tą grą co standardowo, ale rozgrywaną nowymi komponentami na licencji Pac-Man. Drugą grą jest wariant Pac-Man, który jest asymetryczną grą strategiczną luźno bazującą na zasadach cyfrowego oryginału.
Właśnie te dwie gry w jednym są częścią niespodzianki. Ktoś może sobie pomyśleć, że Quoridor Pac-Man jest skokiem na kasę. Licencja podnosząca cenę i tyle z tego. Tymczasem nie tylko dostajemy dwie zupełnie różne gry w środku, ale także na moment pisania tego artykułu w niektórych sklepach to wersja Quoridor Pac-Man jest tańsza od klasycznej! Prawda, że nietypowa zagrywka wydawnicza, którą warto podkreślić. No dobra, ale czy mamy do czynienia z dobrą rozgrywką?
Quoridor Pac-Man – wrażenia z klasycznej rozgrywki
Zacznijmy od wariantu bazowego, czyli klasycznego Quoridor. Zadanie graczy jest proste. Przemieścić swojego pionka na jedno z pól po stronie rywala. W swoim ruchu możemy przesunąć pion o jedno pole w dowolnym kierunku, ale nie po ukosie lub zagrać jedną z posiadanych płytek tak, aby postawić przeszkodę na planszy. Co ważne płytki nie możemy postawić tak, aby całkowicie odciąć drogę rywalowi. Zawsze musi mieć możliwość dotarcia do celu. Kto pierwszy go osiągnie ten wygra.
Zasady bardzo proste, a rozgrywka faktycznie potrafi dać wiele radości z kombinowania. Warunkiem jest to, aby naprzeciw siebie siedziały dwie osoby posiadające podobne umiejętności logicznego myślenia i znajomość gry. W sytuacji kiedy jedna osoba lubi takie łamigłówki logiczno-strategiczne, a druga jest w tym fatalna lub nie ma doświadczenia z tym tytułem to może dochodzić do niesprawiedliwego pogromu. Niemniej równi sobie rywale faktycznie mają możliwość stoczenia niezwykłego pojedynku. Sama rozgrywka bardzo mi przypominała takie dwuosobowe gry planszowe, jak Tajne Agentki, czy Santorini. Wszystkie oferują ten taki szachowy vibe.
Trzeba jednak zaznaczyć, że najczęściej w trakcie rozgrywki, kiedy już każdy gracz wystrzela się ze swoich płytek dojdzie do sytuacji, w której już jest znany zwycięzca. Wtedy dalsza gra nie ma sensu, ponieważ łatwo sobie obliczymy kto dojdzie pierwszy do mety, a przesuwanie pionków bez pomyślunku będzie zwyczajnie nużące. Ot taki mały mankament.
Quoridor Pac-Man – wrażenia z nowego wariantu rozgrywki
Quoridor Pac-Man serwuje nam w nowym wariancie asymetryczną rozgrywkę. Jeden gracz wciela się w tytułową żółtą kulkę i jego zadaniem jest pochłonięcie czterech kulek mocy na planszy. Pac-Man może się poruszać o dwa pola, a kiedy wejdzie na pole z kulką mocy to przerywa ruch, zjada ją i dostaje bonus w postaci trzech punktów ruchu do natychmiastowego wykonania. Jeśli w ramach bonusowego ruchu przejdzie przez pole z duchem, albo się na takim zatrzyma to duch zostaje usunięty z planszy. Drugi gracz, albo pozostali gracze kierują duchami. Po turze Pac-Mana każdy duch musi zostać przesunięty o jedno pole w wybranym przez gracza kierunku. Jeśli duch przed ruchem widzi w prostej linii Pac-Mana to może się poruszyć w szale o dwa pola. Zadaniem duchów jest zbicie Pac-Mana trzykrotnie. Po każdym wejściu na pole Pac-Mana dochodzi do resetu ustawienia postaci, łącznie ze zjedzonymi wcześniej duchami.
Gracze mają oddzielne warunki zwycięstwa i odmienne ruchy. To sprawia, że dostajemy bardzo ciekawą strategię, w której musimy analizować ruchy rywali i wybiegać w przyszłość ze swoimi planami. Ponownie jeśli naprzeciw siebie siedzą gracze o takim samym zaawansowaniu w kombinowaniu to rozgrywka może być naprawdę angażująca. Niemniej w czasie gry pojawiają się pewne zgrzyty, które w dużej mierze są zależne od postępowań graczy i układu ścian na planszy. Te przygotowujemy na początku rozgrywki i w jej trakcie ich nie przesuwamy. Może się jednak zdarzyć tak, że gracze się zablokują, albo raczej wpadną w pętlę nic nie wnoszących ruchów.
Kiedy gracz prowadzący duchy zobaczy, że Pac-Man w swoim kolejnym ruchu może wziąć kulkę mocy to po prostu może wycofać duchy w taki sposób, że będą poza zasięgiem działania powerup'a. Mieliśmy rozgrywki, w których bonus ani razu się nie przydał. W takiej sytuacji Pac-Man może specjalnie opóźniać pożarcie kulki. Na to wszystko może przyjść układ narożnika, który po prostu pozwoli stworzyć pułapkę, z której nie będzie wyjścia. Taka sytuacja może być rozpatrzona, jako szachowe zagranie rywala, ale z drugiej strony póki warunki zwycięstwa nie zostaną spełnione to gra się toczy, więc gracze wpadną w limbo bez wyjścia.
Dużo w tej grze robi ustawienie ścianek i po prostu z czasem gracze nauczą się je rozkładać w sposób mniej psujący zabawę. Brakuje mi tu trochę różnorodnych ruchów przypisanych do duchów, albo zasad mówiących, że te muszą zawsze poruszać się w kierunku bohatera. Myślę, że Quoridor Pac-Man jest dobrą grą do eksperymentowania z home rules. Tytuł autentycznie zachęca do zabawy jego zasadami. Natomiast samo pomykanie po planszy ma lekko odczuwalny klimat cyfrowego oryginału.
Dla kogo jest Quoridor Pac-Man?
Quoridor Pac-Man ma swoje problemy, które niektórym graczom mogą zepsuć zabawę. Szczególnie jeżeli nie będą się bawili układem planszy. Przyda się też trochę luzu względem zasad i umiejętność zabawy własnymi pomysłami. Niemniej faktycznie gra się sympatycznie i osoby lubiące tego typu logiczną rywalizację powinny być zadowolone. Ważne, aby decydując się na ten tytuł mieć pewność, że współgracze dobrze czują się w takich, jakby nie patrzeć strategicznych łamigłówkach. Mierzenie się tu z osobami nie angażującymi się w rozgrywkę będzie bardzo niesatysfakcjonujące. Gra jest kierowana dla od 2 do 5 graczy, ale moim zdaniem do tytuł dwuosobowy. Więcej graczy to niepotrzebny tłok powodujący ulatywanie całego szachowego charakteru.
Gra może być dobrym prezentem dla osoby siedzącej w retro-gamingu. Po pierwsze to jak jest wykonana i jak wygląda będzie ozdobą kolekcji gracza. Po drugie proste zasady sprawią, że osoby nie mające doświadczenia z planszówkami mogą wejść bez większych problemów w rozgrywkę. W końcu jeśli rozważacie zakup podstawowego Quoridor to wersja Pac-Man wdaje się być lepszym wyborem. Jeśli gra wam się spodobała to najtaniej znajdziecie Quoridor Pac-Man na Ceneo. Sprawdzając link wspieracie mojego bloga.
Dziękuję wydawnictwu IUVI Games za nadesłanie gry Quoridor Pac-Man do ogrania i zrecenzowania.