Draftozaur - recenzja

Niedawno na moim kanale YouTube mieliście okazję zgarnąć egzemplarz gry Draftozaur od wydawnictwa Nasza Księgarnia. Dziś przyszła pora, abym Wam opowiedział co sądzę o tej niewielkiej grze dzierżącej cenny tytuł Gry Roku dla dzieci 2021.

Czy Draftozaur jest faktycznie dobrą grą? Zapraszam na moją recenzję i w zasadzie wrażenia z obcowania z małymi, kolorowymi gadami. Na wstępie napomnę tylko o jednym. Nasza Księgarnia umieszcza na pudełkach swoich gier małego ufoludka i do tej pory nie znalazłem go na omawianej grze. Co prawda doszukałem się niedyskretnie schowanego statku kosmicznego, ale czy to oznacza, że ufolka nie ma? Spokojnie, jego brak nie będzie brany pod uwagę w ocenie gry. No, ale jak wiecie gdzie jest ufoludek to dajcie znać!


Draftozaur - recenzja


Na czym polega Draftozaur?

Zacznijmy od tego, czym jest Draftozaur. Pierwszą wskazówkę daje nam już nazwa. Tak, będziemy tu korzystać z mechaniki draftu. Jednak nie draftujemy kartami, ale kolorowymi figurkami dinozaurów. Każdy z graczy otrzyma swoją planszetkę, na którą będziemy umieszczać dobrane dinozaury. Po umieszczeniu 12 gadów podliczamy punkty zwycięstwa i sprawdzamy, kto wygrał.

Draftozaur jest grą dla od 2 do 5 graczy i jej zasady są naprawdę bardzo proste. Sam temat oraz wykonanie celują właśnie w najmłodszego gracza. Jednak ja lubię dinozaury i zastosowane pionki do mnie także przemawiają. Plansze zaś wyglądają fantastycznie i są zwyczajnie śliczne. Tym bardziej, że oferują stronę letnią oraz zimową, a zdaniem moich współgraczy to ta biała wersja jest jeszcze ładniejsza. Też tak macie, że lubicie zimowe krajobrazy?

No dobra, ale o wykonaniu pomówimy sobie przy wrażeniach. Nim do tego przejdę nakreślę Wam pokrótce zasady rozgrywki.


Draftozaur - recenzja


Zasady gry w Draftozaura

Jak grać w Draftozaura? To jest bardzo proste. Zaczynamy od rozdania każdemu z graczy jego planszy i wybieramy, czy zabawa toczy się na letniej, czy minimalnie trudniejszej zimowej stronie. Następnie każdy otrzymuje papierową miseczkę i z worka losuje sześć dinozaurów. Woreczek wygląda fantastycznie i mogliście go zobaczyć w moim filmie o najlepszych woreczkach z gier planszowych w mojej kolekcji.

Skoro jesteśmy przygotowani do rozgrywki to możemy zacząć. Aktywny gracz bierze kość i rzuca nią. Wynik jaki wypadnie informuje grających na jakim polu mogą dołożyć dinozaura. Na kości znajdują się symbole oznaczające tereny leśne, górskie, po stronie wulkanu oraz po stronie szkieletu. Odpowiadają one w zasadzie kierunkom świata. Na kości znajdują się jeszcze symbole zabraniające dokładania dinusia w miejscu gdzie jest już inny dinozaur lub tyranozaur.

Po wyrzuceniu kości wszyscy dokładają dinusie według zasad. Tylko rzucający kością nie musi się trzymać zasad. Należy pamiętać, że pola na planszy mają także swoje ograniczenia, jak konieczność umieszczania dinozaurów jednego gatunku lub każdego dinozaura z innego gatunku itp. Ma to wpływ na punktowanie. Nie będę opisywał pól, ponieważ te doskonale opisano w instrukcji. Jeżeli nie możemy dołożyć pionka zgodnie z zasadami to nasz dinozaur trafia do rzeki. Wtedy będzie wart 1 pkt na koniec rozgrywki.

Kiedy wszyscy dołożą dinozaury to przekazują miseczki graczom po lewej stronie. Następnie kość bierze kolejny gracz i to on będzie rzucał. Po wyczerpaniu 6 pionków dokładamy do miseczek po kolejne 6 i rozgrywamy drugą rundę. Zabawa kończy się, gdy każdy gracz ma 12 dinozaurów na swoich planszach. Liczymy punkty i zwycięzcy celebrują fantastyczną rozgrywkę. No to macie już pogląd, jak grać w Draftozaura, więc przejdźmy do moich wrażeń.


Draftozaur - recenzja


Wrażenia z gry Draftozaur

Draftozaur otrzymał nagrodę Gry Roku dla dzieci 2021. Faktycznie ten tytuł jest naprawdę prosty mechanicznie i bardzo przyjemnie się z nim obcuje. Rozgrywka jest lekka i dla starszego gracza raczej nie wymagająca. Ot, dobieramy dinozaura według zasad reagując na to, co otrzymaliśmy w miseczce i jaki wynik wypadł na kości.

Ta gra stoi losowością, więc ciężko mówić o jakimś planowaniu strategii. Zabawa różni się w zależności od liczby graczy. Siadając do gry we dwójkę mamy większą kontrolę nad tym, co się znajduje w miseczkach i możemy trochę planować. Jednak to układanie dinozaurów w większym gronie podobało mi się bardziej. Draftozaur na naszym stole pełnił rolę przyjemnego filera.

Fakt, że Draftozaur nie jest wymagający nie oznacza, że jest nudny dla dorosłego gracza. To jest właśnie kluczowe przy zabawie z dziećmi. Siadając do tej gry z pociechami, rodzice nie będą czuli znudzenia. Same dzieci zaś bez problemu ogarną zasady i będą się dobrze bawić bez nadzoru rodziców.

Czy Draftozaur ma jakieś wady? W rozgrywce nie. Ten tytuł robi doskonale to, do czego został stworzony. Zasady są proste, rozgrywka lekka i przyjemna, a obcowanie z grą nie daje poczucia marnowania czasu. Natomiast zakradły się pewne mankamenty w kwestii wykonania. W zasadzie nawet nie wykonania, co projektu gry.

Wspomniałem o miseczkach, które składamy sobie z papieru. Wyglądają one bardzo ładnie, ale niestety są za małe. Ważnym elementem rozgrywki jest zakrywanie dinozaurów na ręce przed rywalami. No i w tych miseczkach jest to bardzo utrudnione. Powinny być większe lub posiadać jakieś wieczka. Wygodniej jest chyba trzymać dinozaury w dłoni, choć dzieci będą miały z tym problem. Mimo iż miseczki są za małe do rozgrywki to są równocześnie za duże na pudełko. Zmieszczenie wszystkich elementów w taki sposób, aby nie zniszczyć misek wymaga sporej zręczności. Pudełko mogłoby być minimalnie większe.


Draftozaur - recenzja


Podsumowanie

Czy Draftozaur spełnił moje oczekiwania? Spodziewałem się przyjemnej gry, która mogłaby pełnić rolę filera. Te oczekiwania zostały spełnione. Mało wymagająca dla dorosłych rozgrywka, prostota oraz śliczne wykonanie sprawiają, że bardzo miło się zasiada do tego tytułu.

Oczywiście nie jest to gra dla dorosłych, która postawi jakieś większe wyzwanie. W gronie osób mających na koncie już kilka planszówek, Draftozaur będzie przyjemnym tłem dla rozmowy i przystawką przed głównym daniem. Natomiast jeżeli planujecie grać z dziećmi lub chcecie, aby to Wasze pociechy miały swoją planszówkę do samodzielnej zabawy to Draftozaur będzie trafiony w punkt. Na pewno jest to gra, w którą warto zagrać przy nadarzającej się okazji.

Dziękuję za dostarczenie gry do recenzji wydawnictwu Nasza Ksiegarnia.

Grę Draftozaur znajdziecie na Ceneo.pl

Więcej gier dla dwóch osób znajdziecie na www.gramywplanszowki.pl

Draftozaur - kilka suchych faktów:

Wydawca polski: Nasza Księgarnia

Liczba graczy: 2-5

Wiek: +8

Czas gry: ok. 25 min.

Co znajdziemy w pudełku:

- 60 drewnianych pionków

- kostka

- 5 dwustronnych plansz

- 5 miseczek na pionki

- woreczek

- instrukcja


Draftozaur - recenzja

Draftozaur - recenzja

Draftozaur - recenzja

Draftozaur - recenzja