W pył zwrot - recenzja

Jakiś czas temu opisywałem Wam grę Spór o Bór, czyli karciankę opowiadającą o rywalizacji mającej wyłonić nowego władcę puszczy. Gra naprawdę mi się podoba i kiedy tylko wydawnictwo Muduko zapowiedziało kontynuację, to wiedziałem że muszę ją mieć. Czy dostałem grę, której oczekiwałem? Zapraszam na recenzję W pył zwrot, czyli kolejnej reinterpretacji gry Loot.

Czym jest W pył zwrot?

Historia W pył zwrot rozpoczęła się w 1992 roku, kiedy to Reiner Knizia stworzył grę Loot. Dopiero w 2014 roku tytuł wpłynął na polskie rynkowe wody za pośrednictwem wydawnictwa Trefl pod nazwą Korsar. Podobnie, jak oryginał tak i reskin gry stawiał na pirackie klimaty. W 2022 roku swoją wersję karcianki cenionego autora zaprezentowało wydawnictwo Muduko. Tutaj dochodzimy do związku ze Spór o Bór.

Otóż W pył zwrot jest fabularną kontynuacją dwuosobowej karcianki opowiadającej o pojedynku generałów w turnieju mającym wyłonić nowego władcę puszczy. Nowy król w ramach świętowania zwycięstwa zażyczył sobie pysznego i zdrowego kwiatowego pyłku. Tutaj rozpoczyna się historia z nowej gry karcianej. Gracze wcielają się w przywódców owadzich kast i ruszają na łąkę zebrać rzeczony pyłek. 

W pył zwrot jest strategiczną grą karcianą dla od 2 do 8 osób. Trzeba jednak wspomnieć, że rozgrywka standardowa jest przewidziana dla maksymalnie 5 graczy. Dochodzi do niej wariant drużynowy w ekipach 4, 6 lub 8 osób. Sama rozgrywka ma trwać niespełna 20 minut, a sugerowany wiek graczy to minimum 7 lat.

W pył zwrot - recenzja


Piękny świat gry W pył zwrot

Zacznijmy od niewątpliwej urody gry W pył zwrot. Ponownie za ilustracje odpowiada Piotr Sokołowski, który stworzył imponujące widowisko wizualne. Wszystkie karty mogłyby z powodzeniem zostać przeniesione do formy plakatów. Zarówno owady, jak i kwiaty wyglądają fantastycznie. Jednak nie tylko kreska i kolory są tu imponujące. Dla mnie najbardziej urzekający jest sam świat gry.

Mamy tutaj antropomorficzne owady w efektownych rynsztunkach i z ciekawym uzbrojeniem. Wszystkie narzędzia, jakimi się posługują przypominają twory wyjęte wprost ze świata steampunka. Zresztą możemy to zaobserwować także przy wspomnianych kwiatach. Pyłek nie jest zbierany ręcznie, ale do kwiatów podpięto różne aparatury. Mamy tu liczne miedziane rury, zawory i wskaźniki. To po prostu wygląda fantastycznie i doskonale kontynuuje świat przedstawiony w Spór o Bór

Ja osobiście zakochałem się w tych ilustracjach i steampunkowym świecie owadów. Naprawdę chciałbym zobaczyć animację w tym klimacie lub chociaż ciekawy komiks. No, ale nie samym wyglądem gry stoją, więc przyjrzyjmy się bliżej rozgrywce.

Jak się gra w W pył zwrot?

Nie będę opisywał wszystkich zasad szczegółowo, ale nakreślę jedynie formę zabawy. Zaczynamy od rozdania każdemu sześciu kart i wyłożeniu stosu dobierania w dostępnym dla każdego miejscu. Wybieramy pierwszego gracza i zaczynamy zabawę.

W swojej turze zaczynamy od sprawdzenia sytuacji na łące. Jeżeli przy którymś kwiecie mamy przewagę bądź kwiat wyłożony przez nas jest wolny od owadów to zabieramy jego kartę. W ten sposób zbieramy punkty. Po rozeznaniu się w sytuacji przechodzimy do właściwej zabawy.

Gracz może w swoim ruchu dobrać kartę lub zagrać kartę. Zagrywając kartę wybieramy miedzy kwiatem lub owadem. Kwiaty umieszczamy na stole przed sobą tak, aby było wiadome, że to my je wyłożyliśmy. Owady zagrywamy do kwiatów, bez względu na to kto je wyłożył. Zawsze owady ustawiamy w kierunku wskazującym na nas. Po dołożeniu do jakiegoś kwiatu owadów w konkretnym kolorze, kolejne muszą posiadać ten sam kolor. W talii znajdują się dowódcy, którzy są silniejsi od wszystkich pozostałych owadów. Po dołożeniu takiego eliminujemy już wyłożonego dowódcę innego gracza. Podobne działanie ma Czarna Pszczoła, ale ją możemy dołożyć wyłącznie na kwiat leżący przed nami, za to można ją dołożyć do owadów w dowolnym kolorze. 

Wróćmy na chwilę do zbierania kwiatów. Na początku tury, jeżeli naszych owadów jest więcej niż rywala (karty mają wyższą wartość) to zabieramy kwiat. Jeżeli przy kwiecie znajduje się nasz dowódca lub wyłożona przez nas Czarna Pszczoła to również zabieramy kwiat. Na kwiatach znajdują się punkty, więc na koniec rozgrywki je sumujemy i odejmujemy wartość kwiatów, jakie pozostały nam na ręce. Osoba o najwyższym wyniku wygrywa.

Rozgrywka kończy się w momencie, gdy wyczerpiemy stos dobierania, a pierwszy z graczy zagra swoją ostatnią kartę. Trzeba bowiem wspomnieć, że karty owadów po dobraniu kwiatów oraz dowódcy pokonani przez innych dowódców trafiają do pudełka. W ten sposób ilość kart w obiegu ciągle się kurczy. No to teraz kilka słów o wrażeniach.

W pył zwrot - recenzja


Czy W pył zwrot jest dobrą grą?

No to pomówmy sobie o wrażeniach z rozgrywki, a jest o czym mówić. Zapewne interesuje Cię, czy W pył zwrot jest grą lepszą od Spór o Bór. W kwestii gier dwuosobowych, NIE! Jeżeli chcesz grać tylko we dwójkę to zwyczajnie poprzedniczka jako gra typowo dla par robi wszystko lepiej. Jak wypada owadzia odsłona w aspekcie wieloosobowym?

Rozgrywka jest naprawdę przyjemna, a proste zasady pozwolą szybko wprowadzić w zabawę nowych graczy. Mamy tu bardzo ciekawe aspekty kombinowania. Musimy dobrze przemyśleć, jakie kwiaty zaatakować bądź czy nie lepiej wystawić nowych kwiatów do gry. To bardzo ważne, aby w dobrym momencie rzucać nowe kwiatki, ale też nie kisić ich na ręce zbyt długo, aby nie dały nam ujemnych punktów na koniec. 

Nie raz mieliśmy sytuacje, w których dało się podstępem wmanewrować rywali w bitwę o kwiat odwracając uwagę od naszego właściwego celu. Całość naprawdę daje przyjemne momenty główkowania, choć właśnie są to momenty. Większość gry zamiast faktycznie wymagającej strategii jest reakcją na zaistniałe wydarzenia na stole. Ciężko tu zaplanować konkretne akcje. Teoretycznie wiemy jakie karty znajdują się w grze, ale poza zagranymi dowódcami, których jest po jednym w każdym kolorze, nie jesteśmy w stanie spamiętać zagranych wcześniej owadów. W efekcie ciężko przewidzieć co może mieć na ręce rywal i jakie karty zostały jeszcze w grze.

W pył zwrot jest naprawdę dobrą i przyjemną grą karcianą, ale w kategorii tych lekkich tytułów. Jeżeli ktoś liczył na podobny poziom móżdżenia, co w Spór o Bór to tutaj raczej się zawiedzie. Aspekt strategiczny jest tu odczuwalnie niższy. Nadal mamy tu kombinowanie, ale nie na tak satysfakcjonującym poziomie.

W pył zwrot - recenzja

W tym miejscu chciałbym jeszcze podkreślić jeden duży plus gry, a w zasadzie jej instrukcji. Zawarto w niej opisy owadów z gry oraz kwiatów. A dokładniej ich rzeczywistych odpowiedników. W ten sposób można się dowiedzieć nieco o naturze i wpływowi owadów na otaczający nas świat. Bardzo miły detal. Co prawda w pierwszym wydaniu gry zakradł się mały błąd w instrukcji, ale w kolejnych dodrukach miał zostać wyeliminowany. Tym błędem jest powtórzone zdjęcie w kwiatach, ale z opisu rośliny każdy załapie, jaka grafika powinna być obok.

Dużą zaletą gry jest wariant drużynowy. Gracze walczą w parach o kwiaty i choć nie mogą się wymieniać kartami to mają możliwość omawiania działań i snucia wspólnych taktyk. Wykorzystana mechanika rozgrywki zapewnia sporą regrywalność, ponieważ na przebieg rozgrywki wpływ mają bezpośrednio działania graczy. Te są różne w zależności od dociągu kart i towarzystwa w jakim się bawimy.

Trochę szkoda, że nie pokuszono się o rozbudowany tryb z jakimiś dodatkowymi kartami akcji. Spór o Bór posiada karty specjalne pozwalające bardzo mocno modyfikować sytuację na stole. We W pył zwrot mi tego bardzo brakuje.

Czy warto sięgnąć po W pył zwrot?

Moim zdaniem, tak! Oczywiście należy najpierw się upewnić, że szukamy właśnie takiej gry. W pył zwrot jest bardzo dobrą i niesamowicie piękną karcianką. Mamy w niej przyjemne kombinowanie i delikatną szczyptę negatywnej interakcji. Jednak tytuł nie daje tej głębi strategicznej, co Spór o Bór. Jeżeli ktoś tego oczekiwał to może poczuć spory zawód.

Natomiast osoby szukające nieskomplikowanych karcianek dla wielu osób powinny być zadowolone. Lekkie zasady w połączeniu z kolorową oprawą dają nam świetny tytuł rodzinny, który dzięki niewielkiemu pudełku zabierzemy ze sobą w wakacyjną podróż. W pył zwrot ma wiele zalet i jest to gra, którą zdecydowanie warto sprawdzić. Mając okazję do zagrania, wykorzystajcie ją.


Dziękuję za dostarczenie gry do recenzji wydawnictwu Muduko.

W pył zwrot znajdziecie na Ceneo.pl

Więcej gier karcianych znajdziecie na www.planszeo.pl i www.gramywplanszowki.pl

W pył zwrot - recenzja


W pył zwrot - kilka suchych faktów:


Wydawca polski: Muduko

Liczba graczy: 2-6/8

Wiek: +7

Czas gry: ok. 20 min.


Co znajdziemy w pudełku: 

- 78 kart

- instrukcję

W pył zwrot - recenzja

W pył zwrot - recenzja

W pył zwrot - recenzja

W pył zwrot - recenzja

W pył zwrot - recenzja

W pył zwrot - recenzja

W pył zwrot - recenzja