Ogródek czy Park Niedźwiedzi?

Niedawno do mojej kolekcji trafiła gra Park Niedźwiedzi i okazała się nie małym hitem wśród mojego towarzystwa do grania. Tytuł trafiał często na stół, a to pchnęło mnie do zastanowienia się, czy przypadkiem budowa zoo dla misiów nie wyprze z kolekcji Ogródka.


Ogródek posiadam od dawna i swego czasu gra pełniła rolę pozycji do zrelaksowania się. Proste zasady, sielankowy klimat i spokojna rozgrywka naprawdę pozwalały się odprężyć. Nie da się jednak ukryć, że na pierwszy rzut oka Park Niedźwiedzi i Ogródek są do siebie bardzo podobne. Spokojnie tylko jedna z tych gier mogłaby mieć swoje miejsce w kolekcji. No właśnie, na pierwszy rzut oka te gry są podobne, ale już bliższe spojrzenie odkrywa liczne różnice.


Ogródek czy Park Niedźwiedzi? To pytanie może dręczyć graczy szukających rodzinnej gry kafelkowej. Spróbuję odpowiedzieć na to pytanie. Obie gry już recenzowałem na blogu, więc poniżej znajdziecie linki do tekstów z szczegółowym omówieniem każdej pozycji.

Recenzja gry Ogródek

Recenzja gry Park Niedźwiedzi

Ogródek czy Park Niedźwiedzi?



Ogródek czy Park Niedźwiedzi? - poziom trudności


Nie da się ukryć, że zarówno Ogródek, jak i Park Niedźwiedzi należą do grupy gier niezwykle prostych, choć nie prostackich. W obu tytułach pewne mechanizmy sprawiają, że rozgrywka nabiera swoistej głębi, a przynajmniej zmusza do przyjemnego pogłówkowania. Poziom trudności należy jednak określić w kategoriach gier dla początkujących.


Nieco bardziej skomplikowaną grą jest Ogródek. W wypadku uprawiania tekturowych kwiatów musimy się zapoznać z wieloma niuansami, jak forma dobierania kwiatów z planszy zasobów ogólnych. Płytki kwiatów musimy tak wykładać, aby nie zasłaniać punktowanych przedmiotów (doniczek i kloszów). Problematyczne mogą się okazać tory punktacji pozwalające nam zdobywać punkty za dwie różne rzeczy. Tor został podzielony na dwie części. Na jednej zaznaczamy punkty za doniczki, na drugiej punkty za klosze. Punktujemy sześcioma różnymi kosteczkami i w momencie przekraczania pewnych miejsc na torze otrzymujemy konkretne profity. Jakby tego było mało ilość punktów do zdobycia jest ograniczona, a ostatnia runda powoduje automatyczne odejmowanie nam zgromadzonych oczek przed każdym ruchem. To wszystko wymaga przyzwyczajenia i jest nieco trudniejsze niż zasady w konkurencyjnej produkcji.


Park Niedźwiedzi to już prawdziwa prostota reguł. Całość ogranicza się do wyłożenia płytki terenu, dobrania nagród za zasłonięte symbole i ewentualnie zgarnięciu pomnika niedźwiedzia. To cały skrót zasad. Punkty zdobywamy za wyłożone płytki terenu mające na sobie wartości cyfrowe. Jedynym haczykiem w grze podstawowej jest fakt, że kolejne kafle w zasobach ogólnych mają mniejsze wartości punktowe, więc trzeba się spieszyć. Delikatnie rozgrywkę komplikują żetony osiągnięć dające punkty za konkretne rzeczy, ale nadal gra pozostaje bardzo prosta.

Ogródek czy Park Niedźwiedzi?



Ogródek czy Park Niedźwiedzi? - wykonanie gier


Wykonanie obu gier stoi na bardzo podobnym poziomie. Wydawcy zadbali o solidne tekturowe elementy oraz przejrzyste i dobrze zaprojektowane plansze. Niestety w pudełkach obu gier nie znajdziemy insertów. Park Niedźwiedzi posiada co prawda tekturowe "coś" mające zastąpić insert, ale jest to naprawdę słaby element. Za to pudło jest wypchane elementami po brzegi, więc nic nie będzie nam latało przy przenoszeniu. W pudle Ogródka znajdziemy wiele powietrza, a to oznacza, że we wnętrzu podczas przenoszenia będą panować warunki rodem z wirującej pralki.


Bardzo mnie bawią reakcje ludzi narzekających na tekturowy model taczek w Ogródku. Ludzie narzekają, że to niepotrzebny gadżet i nic nie wnosi do gry. Osobiście używam go w czasie rozgrywki do przechowywania żetonów kotów i zaznaczania końca toru płytek. Po za tym uwielbiam takie gadżety i uważam, że zawsze robią one robotę w grach.


Problemem może być oprawa graficzna. Zarówno Ogródek, jak i Park Niedźwiedzi są grami niezwykle kolorowymi. Jednak styl artystyczny w obu tytułach uderza w tony retro i może się zwyczajnie nie podobać. Osobiście dobrze mi się patrzy na obie gry, ale zdaję sobie sprawę, że gracze przyzwyczajeni do nowoczesnych grafik mogą kręcić nosem. Wydaje mi się, że Ogródek przez swój temat jest nieco ładniejszy, no i fani kotów dostaną całą masę żetonów z tymi futrzakami. Z drugiej strony Park Niedźwiedzi ma Pandy i Koale. No dla każdego coś słodkiego.

Ogródek czy Park Niedźwiedzi?



Ogródek czy Park Niedźwiedzi? - wrażenia z rozgrywki


Ogródek pełnił rolę gry do relaksu. Spokojne wykładanie kafli i brak wyścigu o punkty sprawiały, że przed tę grę siadaliśmy chętnie z żonką, aby się wyciszyć. Tytuł ten nie stał się też większym przebojem wśród naszego towarzystwa. Pomysł ze skomplikowanym punktowaniem daje element kombinowania, acz całe wykładanie kafelków na swoich rabatkach zdaje się trochę pasjansem z płytkami. 


Park Niedźwiedzi zaskoczył nas tym, jak dynamiczną jest grą. Ze względu na malejącą wartość punktową płytek do zdobycia każdy stara się jak najbardziej optymalnie układać swoje parki. Od początku musimy planować dobrze swoje ruchy. Mimo prostszych zasad samego kombinowania jest więcej. Tytuł też spodobał się wszystkim graczom, z jakimi mieliśmy okazję zagrać. W czasie zabawy mamy też większe poczucie tego, że faktycznie od nas zależy przebieg rozgrywki. W Ogródku dobieramy kafle z toru do jakiego akurat mamy dostęp, a w Parku Niedźwiedzi mamy dostęp do wszystkich płytek, ale możemy wziąć konkretne dopiero gdy zabudujemy odpowiednie pola na planszach. To od nas zależy o jakie elementy zawalczymy.


Ogródek czy Park Niedźwiedzi - czy mają klimat?


Park Niedźwiedzi zaprasza nas do budowy zoo dla misiów i niestety klimatu mamy tu jak na lekarstwo. Gra jest wyścigiem w wykładanie płytek, a aspekt ekonomiczny nie istnieje. Nie ma znaczenia jakie kafelki układamy obok siebie, co powoduje, że na pewno nie poczujecie się niczym dyrektor prawdziwego parku.


Ogródek to już nieco inna bajka. Tutaj mamy ograniczony dobór płytek i nie zawsze możemy wziąć to co chcemy, ale jakoś bardziej czuć to grzebanie w ziemi. Nie mamy tu może bardzo intensywnego klimatu, ale mimo wszystko spokojna rozgrywka, temat i ogólna sielankowość tej gry sprawiają, że możemy się poczuć, jak przy pielęgnowaniu własnego ogródka.

Ogródek czy Park Niedźwiedzi?



Ogródek czy Park Niedźwiedzi - którą grę wybrać?


Pozornie Ogródek i Park Niedźwiedzi to podobne gry. Jednak bliższe ich poznanie pokazuje, że jedyną wspólną cechą jest wykładanie kafelków. Zasady w przypadku Ogródka są nieco bardziej skomplikowane, a sama gra zdaje się mimo wszystko bardziej strategiczna. Za to w Parku Niedźwiedzi choć reguły można określić mianem banalnych to w czasie rozgrywki pozwalają na sporo kombinowania i to takiego przyjemnego.


Park Niedźwiedzi jest grą zdecydowanie szybszą i generującą więcej emocji z rywalizacji. Gracze faktycznie walczą o pozyskanie jak najlepszych płytek i szybkie zagarnięcie pomników. W Ogródku każdy myśli o swoich rabatkach i całość przypomina sielankowe grzebanie w ziemi. 


Osobiście jeżeli miałbym polecić, którąś z tych gier to byłby to Park Niedźwiedzi. Jest on kierowany do większej grupy odbiorców i raczej każdy znajdzie w nim coś dla siebie. Oczywiście jeżeli chodzi o graczy lubiących prostsze pozycje lub całkowitych nowicjuszy. Ogródek sprawdzi się dla osób lubiących spokojną rozgrywkę oraz mających sentyment do ogrodnictwa. 


Graliście w obie te gry? Jaka jest Wasza opinia na ich temat? Jeżeli się nie zgadzacie z moim werdyktem to dajcie znać.


Ogródek czy Park Niedźwiedzi?

Ogródek czy Park Niedźwiedzi?

Ogródek czy Park Niedźwiedzi?

Ogródek czy Park Niedźwiedzi?

Ogródek czy Park Niedźwiedzi?