Marvel Zombies: Rewolucja bohaterów - recenzja przygodowej gry kooperacyjnej

Marvel Zombies: Rewolucja bohaterów
pełni role tej budżetowej odsłony serii o starciu komiksowych herosów z hordami zombie. Tylko czy określenie budżetowości tutaj faktycznie pasuje? I jak ta gra spisze się w rękach osoby grającej niewiele w kooperacje, nie mówiąc już o znajomości linii Zombicide? Postanowiłem to sprawdzić. Zapraszam na moją recenzję gry Marvel Zombies: Rewolucja bohaterów.


Nie mam żadnego doświadczenia z serią Zombicide, dlatego bardzo chętnie skorzystałem z propozycji ogrania Marvel Zombies: Rewolucja bohaterów. Ta odsłona została pomniejszona względem pozostałych odsłon i ma pełnić rolę właśnie takiego gateway'a. Co prawda nie znajdziecie tu porównania z tymi wielkimi Marvel Zombies i Zombicide, ale za to możecie się zapoznać z opinią osoby, która nie ma spaczonego spojrzenia na tytuł przez pryzmat innych odsłon. Co więcej jeśli nie grywacie zbyt wiele w kooperacje to znajdujemy się w tym samym położeniu. Dzięki temu Marvel Zombies: Rewolucja bohaterów było dla mnie odświeżającym doświadczeniem.

Do tej pory z kategorii co-opów miałem okazję ogrywać takie tytuły, jak Robinson Crusoe, Paleo, czy gry na systemie Pandemic. To oznacza, że z taką prawdziwą przygodówką w stylu ameri miałem styczność pierwszy raz. No dobra, ale to tyle słowem wstępu. Zajmijmy się głównym mięskiem, czyli wrażeniami z Marvel Zombies: Rewolucja bohaterów.

Marvel Zombies: Rewolucja bohaterów - recenzja

O co chodzi w Marvel Zombies: Rewolucja bohaterów?


Wiecie już, że Marvel Zombies: Rewolucja bohaterów to gra kooperacyjna. Dokładniej jest to planszówka przygodowa dla od 1 do 4 graczy w wieku od 14 lat. Tytuł wskazuje na bardzo osobliwe połączenie tematyczne, ale nie jest ono wyssane z palca na potrzeby gry. W zasadzie mamy do czynienia z adaptacją komiksów ukazujących alternatywną historię, w której plaga zombie rozlała się na świat Marvela. Część superbohaterów została zainfekowana, a pozostali herosi próbują stawić czoła zagrożeniu.

Gracze zostają rzuceni w wir wydarzeń i wcielają się w czterech z sześciu dostępnych bohaterów. To co musicie wiedzieć, to misje w grze zostały wyskalowane na 4 bohaterów i zawsze tyle postaci bierze udział w przygodzie. Natomiast gracze mogą dowolnie podzielić bohaterów między siebie. Misje mają pewne wprowadzenia fabularne, ale nie są to jednorazowe scenariusze, a zbiór warunków początkowych i celów do realizacji. Oznacza to, że gra jest regrywalna.

Wydaje mi się, że nie ma sensu przepisywać zasad gry z instrukcji, dlatego tylko nakreślę wygląd rozgrywki. Gracze przygotowują grę z uwzględnieniem warunków misji. Plansza, na której działamy jest modułowa i składa się z czterech dwustronnych płyt. Na każdą misję przygotowuje się konkretny układ. Na planszy umieszcza się żetony oznaczające cele i punkty namnażania zombie oraz karty postaci postronnych. W końcu na teren działań trafiają herosi i zaczyna się jatka. Najpierw gracze wykonują swoje ruchy. Każdy bohater ma 3 akcje do wykorzystania chyba, że awansuje swój poziom. W ramach akcji może się poruszać, atakować, rozbijać drzwi do pomieszczeń, czy realizować cel lub podejmować postać postronną. Po wykonaniu wszystkich akcji przez graczy mamy fazę akcji nieumarłych. Wtedy zombiaki poruszają się w stronę najbliższych postaci lub atakują. W końcu dochodzi do namnożenia się kolejnych potworów. Gra kończy się kiedy gracze wykonają wszystkie cele misji lub kiedy jeden z bohaterów polegnie. To wszystko! Trzon zasad jest naprawdę prosty.


Wykonanie gry Marvel Zombies: Rewolucja bohaterów


Marvel Zombies: Rewolucja bohaterów jest określane mianem budżetowej odsłony serii i uważam to za bardzo krzywdzące określenie. Tutaj po prostu mamy nieco mniej dobra w swoją drogą mniejszym pudełku. Niemniej pod względem jakości komponentów widać budżet, choć oczywiście nie jest idealnie. Zacznijmy od plansz i żetonów. Tutaj naprawdę nie ma się do czego przyczepić i wszystko prezentuje się bardzo solidnie. Szata graficzna to kalka komiksów z obecnych linii Marvela, więc jest sztos. Na ilustracje zarówno postaci, jak i lokacji na planszy patrzy się bardzo dobrze.

Fani Zombicide i dużych odsłon Marvel Zombies narzekają na zombiaki, które są standami z tekturowymi żetonami. Rozumiem, że można się przyzwyczaić do pudła wypchanego figurkami i że to jest część tożsamości marki. Jednak z punktu widzenia osoby nie znającej serii muszę przyznać, że przeciwnicy prezentują się świetnie, a ja sam nie jestem graczem, który musi mieć tonę plastiku w pudle. Takie pionki są dla mnie wystarczające, spełniają swoje zadanie i w swojej kategorii są wykonane świetnie.

Oczywiście nie zabrakło figurek. Tutaj mam nieco mieszane uczucie. Projekt bohaterów i bohaterów zombie jest fantastyczny. Na figurkach znajdziemy masę szczegółów, które cieszą oko. Mam jednak z nimi pewien problem, ponieważ patrząc na nie, nie mogę się oprzeć wrażeniu, że mogłoby być lepiej. Wydaje mi się, że winne temu są inne gry z serii, które zwyczajnie mają figurki zawierające jeszcze więcej detali. Tutaj mam wrażenie, jakbym patrzył na grę komputerową odpaloną na nie najwyższych detalach. Widzę, że jest świetnie, ale mam w głowie, że to nie najwyższy poziom detali. Może też sam kolor figurek do mnie nie przemawia. Niemniej trochę się czepiam, bo mam świadomość, że w wielu grach figurki nie dorastają do pięt tym z Marvel Zombies: Rewolucja bohaterów.

W kwestii wykonania główny problem mam z kartami bohaterów. Na te nakłada się plastikowe znaczniki wskazujące poziom życia i mocy. Niestety podczas gry potrafią się same przesunąć, a do tego na dłuższą metę będą szczerbić karty. Za to na duży plus moim zdaniem można zapisać kołowe wskaźniki poziomu doświadczenia. Wyglądają i działają świetnie. W tym miejscu też muszę wspomnieć o przejrzystości gry i sprawnym posługiwaniu się kolorami, które wskazują jakie akcje odnoszą się do jakiego poziomu postaci. Gra jest moim zdaniem bardzo czytelna i to dobry moment, aby przejść do przemyśleń na temat rozgrywki. No może jeszcze tylko wspomnę, że mogłoby być nieco więcej miejsca w insercie!

Marvel Zombies: Rewolucja bohaterów - recenzja

Jakie wrażenie robi Marvel Zombies: Rewolucja bohaterów?


Jak wspomniałem na wstępie nie mam doświadczenia z serią, ani z przygodowymi kooperacjami. Byłem więc ciekaw, jak ciężko będzie mi wejść w ten system i czy gra da mi satysfakcję z zabawy. W pierwszej kwestii muszę wam powiedzieć, że nie będziecie mieli problemu z wejściem w rozgrywkę. Zasady są niezwykle proste, a instrukcja naprawdę czytelna i jasno wszystko wyjaśnia. Jeśli nie macie doświadczenia z takimi grami i ogólnie z większymi planszówkami to początkowo ewentualnym problemem może być rozkładanie gry z uwzględnieniem zasad ogólnych i warunków misji. Chociaż to nie tyle problem co po prostu kwestia do przyzwyczajenia.

Sama gra mechanicznie jest prosta, a wszystko w niej zdaje się bardzo intuicyjne i dobrze skrojone. Przede wszystkim nie czujemy tutaj żeby gra niesprawiedliwie nas kopała w tyłek. To nie Robinson Crusoe, gdzie wytężamy umysł i brniemy wręcz wykończeni przez rozgrywkę po to, aby po dwóch godzinach zginąć bo zabrakło nam jednego banana. Marvel Zombies: Rewolucja bohaterów jest grą sprawiedliwą i może nie tyle prostą, ponieważ w miarę misji dzieje się coraz więcej, ale ewentualne porażki będą bardziej winą braku współpracy niż niesprawiedliwej mechaniki.

Pewny zgrzyt, jaki się pojawia to sama walka, która wymaga rzutów kośćmi i sprawdzania sukcesów. To jak najbardziej pasuje do gry przygodowej i tutaj bardzo podoba mi się fakt, że można podbijać liczbę dostępnych kości przez wydawanie punktów mocy. W ogóle mechanika mocy jest tu na duży plus. Niemniej kiedy Hulk ma zmiażdżyć marne zombiaczki i kostki nie będą łaskawe, więc ich nie zmiażdży to mamy dziwny dysonans. Za to dysonans się nie pojawia kiedy na planszę zaglądają bohaterowie zombie, którzy wprowadzają różne efekty nawiązujące do ich mocy zza życia. W ogóle świetnie przemyślano umiejętności bohaterów, które odzwierciedlają ich moce z komiksów. W tym miejscu warto podkreślić, że do naszej dyspozycji są: Hulk, Wasp, Winter Soldier, Black Panther, Spider-Man i Vision. Wśród zakażonych herosów są Scarlet Witch, Iron Man, Captain America i Doctor Strange.

Wspomniałem wcześniej o uczciwym poziomie trudności. Warto nadmienić, że w trakcie gry sami sobie częściowo regulujemy poziom wyzwania. W fazie namnażania się zombie dobieramy karty wskazujące ile przeciwników i jakich ma się pojawić na planszy. Liczba jest regulowana poziomem najsilniejszego bohatera. Oznacza to, że gra sama w sobie ma mechanikę wymuszającą taką grę, aby wszyscy bohaterowie po równo uczestniczyli w walkach i zyskiwali doświadczenie. Jeśli jeden bohater odskoczy poziomem to nagle na planszy pojawią się potężne hordy przeciwników, a pozostali bohaterowie będą jedynie słabymi pomagierami. Marvel Zombies: Rewolucja bohaterów mimo ciekawych mechanik nie broni się przed jednym wrogiem kooperacji, jakim jest gracz z syndromem lidera. W tej grze bardzo daje się odczuć jeśli jeden gracz chce rządzić innymi, więc miejcie to na uwadze jeśli planujecie sięgnąć po ten tytuł.

Marvel Zombies: Rewolucja bohaterów - recenzja

Podsumowanie Marvel Zombies: Rewolucja bohaterów


Marvel Zombies: Rewolucja bohaterów jest grą, z którą początkujący gracze nie powinni mieć problemów. Dla mnie wejście w ten system okazało się prostą i przyjemną przygodą. Mówiąc prostą nie mam na myśli wyzwania płynącego z gry, ponieważ to choć jest bardzo sprawiedliwe i nie ekstremalnie trudne to wymaga kombinowania i współpracy. Bawiłem się naprawdę dobrze ubijając zombiaki ulubionymi bohaterami.

Gra spełniła też swoje założenie i zachęciła mnie do poznania serii Zombicide, choć nie mam ochoty sięgać po kolejne odsłony już teraz. Wynika to z regrywalności tytułu. Zwyczajnie czuję, że mam jeszcze w nim co robić i nie muszę się od razu rzucać na większe odsłony. Wydaje mi się, że Marvel Zombies: Rewolucja bohaterów będzie świetną grą dla osób szukających przygodowej gry kooperacyjnej, ale niekoniecznie chcących się rzucać w wielkie systemy i kupować masę dodatków. A kiedy już ograją tę pozycję to będą wiedzieć, czy chcą zrobić kolejny krok w stronę rozbudowanych Marvel Zombies lub Zombicide. Jeśli ta planszówka was zainteresowała to Marvel Zombies: Rewolucja bohaterów znajdziecie najtaniej na Ceneo.pl.

Dziękuję wydawnictwu Portal Games za przekazanie Marvel Zombies: Rewolucja bohaterów do ogrania i zrecenzowania. Opinia w tekście została oparta o moje rozgrywki i przemyślenia.

Marvel Zombies: Rewolucja bohaterów - kilka suchych faktów:


Polski wydawca: Portal Games
Liczba graczy: 1-4
Wiek: od 14 lat

Marvel Zombies: Rewolucja bohaterów - recenzja

Marvel Zombies: Rewolucja bohaterów - recenzja

Marvel Zombies: Rewolucja bohaterów - recenzja

Marvel Zombies: Rewolucja bohaterów - recenzja

Marvel Zombies: Rewolucja bohaterów - recenzja

Marvel Zombies: Rewolucja bohaterów - recenzja

Marvel Zombies: Rewolucja bohaterów - recenzja