Wednesday: Gra Karciana - recenzja

Gry na licencjach filmów i seriali to niestety w dużej większości tanie gnioty od producentów zabawek. Czy nowy tytuł karciany na bazie popularnego serialu Netflixa spotkał taki sam los? Zapraszam na moją recenzję Wednesday: Gra Karciana od Lucrum Games.


Planszówki powstające na licencji różnych dzieł popkulturowych są często reskinami, jakichś popularnych, choć niekoniecznie dobrych planszówek. Niemniej coraz częściej mamy do czynienia z produktami, nad którymi ktoś faktycznie przysiedział i opracował je od zera. Wednesday: Gra Karciana na pierwszy rzut oka zdaje się kolejną, niewyróżniającą się karcianką imprezową na licencji serialu. Niemniej po bliższym poznaniu okazuje się, że ten tytuł niesie za sobą coś więcej. Niekoniecznie jest to głębia, która będzie dla was ciekawa. Niemniej ta gra ma do zaoferowania więcej niż się może wydawać! Przede wszystkim w moim odczuciu na próżno w tym małym pudełku szukać gry imprezowej.

Wednesday: Gra Karciana - recenzja

Wednesday: Gra Karciana – czym jest i jak się gra?


Wednesday: Gra Karciana jest niewielką karcianką dla od 2 do 6 graczy. Według informacji pudełkowych gracze powinni mieć ukończone 8 lat, a rozgrywka potrwa ok. 30 minut. Mam wrażenie, że 8-latkowie niekoniecznie wycisną z tej gry to, co ma ona do zaoferowania. Równocześnie czas gry może być bardzo zależny od losu. Zresztą w dalszej części tekstu zrozumiecie o co mi chodzi.

Co do samej rozgrywki to jest ona zaskakująco prosta w swoich zasadach. Gracze otrzymują na ręce odpowiednie liczby kart w zależności od tego ile osób zasiądzie do zabawy. Celem gry jest zebranie na przestrzeni 5 rund, jak najmniejszej liczby punktów za karty dziwolągów pozostające na ręce na koniec każdej rundy. W swojej turze można zagrać na wspólny stos kartę o wartości wyższej niż widoczna karta lub spasować. Jeśli wszyscy gracze w turze spasują to stos zostaje zresetowany, a z talii postaci zostaje odsłonięta postać wprowadzająca dodatkową zasadę na kolejne tury. Co ważne runda kończy się w momencie, kiedy z talii postaci zostanie wyłożona karta Wednesday lub ktoś zagra 4xHyde'a bądź tylko jedna osoba zostanie z kartami na ręce. No tak, zapomniałem, że część kart dziwolągów posiada akcje dodatkowe i kiedy je wyłożymy na stos to zaczyna się dziać magia!

Wednesday: Gra Karciana - recenzja

Wednesday: Gra Karciana – wrażenia z rozgrywki i garść przemyśleń


Nie spodziewałem się po Wednesday: Gra Karciana niczego specjalnego. Wręcz patrząc na pudełko z główną bohaterka przeklejoną z materiałów promocyjnych serialu byłem przekonany, że dostanę prostą grę imprezową. No i tak szczerze to ta gra w ogóle się nie spisuje w takiej roli. Zasady gry są faktycznie bardzo proste. Zagraj kartę, albo spasuj w tym ruchu. Tylko, że jeśli  będziemy tak grali bez większego pomyślunku to będzie strasznie nudno. Pomimo akcji z kart, które niosą za sobą negatywną interakcję.

W zależności od kart możemy m.in. zagrać od razu kolejną, możemy zamienić się kartą z rywalem, albo zmusić rywala do dobrania karty. Mamy możliwość przejrzenia stosu kart i dobrania sobie wybranej karty dziwoląga. W końcu każda postać wypadająca na stół zmienia zasady gry. Nagle w trakcie rundy możemy zagrywać tylko karty nieparzyste, karty w parach, albo tylko kartę pomijającą kolejną wartość. Jest tu trochę zmiennych, które wymagają zaangażowania. Już sam fakt, że nie zbieramy punktów, ale musimy ich mieć jak najmniej może być dla casuali na imprezie zbyt zakręcone. Zauważyłem, że pewne problemy sprawia też rozgraniczenie resetowania stosu dziwolągów i zagrywanie postaci od końca rundy. Niektórym chwila schodzi na zrozumienie, że te dwie sytuacje nie są tożsame. 

Wednesday: Gra Karciana wymaga skupienia, aby wycisnąć z gry to co ma najlepsze. Luźne wyrzucanie kart z ręki i patrzenie co się stanie będzie mało emocjonujące i nudne. Za to kombinowanie, czy zagrywać karty o niskiej wartości, czy o wysokiej, ale ryzykować szybsze wyjście nowej postaci ma sens. Szacowanie, co pozostało rywalom na podstawie ich zagrań. Korzystanie z efektów wprowadzających negatywną interakcję. To wszystko sprawia, że przy Wednesday: Gra Karciana da się przyjemnie spędzić czas. Tylko trzeba wejść w ten tryb analizy i kombinowania.

Niestety ta głębia rozgrywki może być problemem gry. Mamy tu za dużo elementów wymagających skupienia, więc osoby szukające imprezówki będą się odbijać od gry. Ja bym się tu dopatrywał raczej ciekawego fillera, ale i tu część osób może mieć poważny problem. Gra w swoim fundamencie stoi na losowości. Nie wiemy co wejdzie nam na rękę, nie wiemy jaka postać zaraz wypadnie i co mają rywale. O ile lubię reagować na to co mi los w grze da, o tyle brakuje mi tu jakichś narzędzi rozwiewających mgłę wojny w trakcie rozgrywki, że się tak wyrażę. Przykładowo takie Smoki, albo Sen, które też polegają na zbieraniu jak najmniejszej liczby punktów w miarę rozgrywki pozwalają nam poznać coraz więcej kart rywali. To zaś pozwala snuć bardziej precyzyjne strategie. W Wednesday: Gra Karciana tego nie ma i jedynie możemy ocenić szacunkowo, co rywale mają na ręce i jakie są szanse na wypadnięcie jakich postaci. Ta losowość może sprawić, że jednak wielu graczy nie poczuje wpływu swoich decyzji na efekty rozgrywki.

Wspomniana losowość sprawia też, że nie wiemy ile potrwa rozgrywka. Przytrafiły nam się potyczki, w których karta Wednesday wypadała pod sam koniec każdej rundy, co mocno rozciągnęło rozgrywkę w czasie. W przypadku takiej gry zdecydowanie lepiej spisują się szybkie potyczki. Jeśli zaś chodzi o młodszych graczy to faktycznie prostota zasad pozwoli im grać, ale jeśli nie będą umieli się zaangażować i dobrze myśleć nad swoimi ruchami to zwyczajnie szybko się znudzą.

Wednesday: Gra Karciana - recenzja

Wednesday: Gra Karciana – licencjonowany standard wykonania


Pudełko gry robi dobre wrażenie, a swoimi gabarytami bez problemu zmieści się w kieszeni kurtki, czy torebce. Większość elementów to karty i tu niestety postawiono na licencjonowany standard, czyli mieszankę zdjęć wklejonych na karty i ilustracji. Nie lubię takiego rozwiązania, ponieważ dla mnie sprawia ono, że szata graficzna nie jest spójna. Tutaj postaci wklejone na karty po prostu mi się nie podobają. Równocześnie minimalistyczne ilustracje na kartach dziwolągów są fantastyczne i ta talia robi robotę!

Niewątpliwie problemem kart są czarne obwódki, które już przy pierwszym tasowaniu doczekają się zadziorów. Zalecam przed pierwszym tasowaniem zakoszulkować grę! Nadruk na kartach jest połyskujący i przy odpakowaniu gry myślałem, że to będzie przeszkadzać, ale ku mojemu zaskoczeniu tam gdzie graliśmy światło nie odbijało się w kartach. Miejcie jednak na uwadze, że możecie grać ze źródłem światła pod takim kątem, że problem się pojawi. W pudełku mamy dwie plansze, które moim zdaniem są całkowicie zbędne. No, ta od talii dziwolągów ułatwia rozgrywkę w trybie zaawansowanym bo przypomina, kiedy wprowadza się nowe zasady. Niemniej mogłoby ich nie być. Świetnie prezentuje się drewniany znacznik rączki i tylko szkoda, że niewiele robi w samej grze. Też mogłoby go nie być, a dzięki temu Wednesday: Gra Karciana mieściłaby się w mniejszym pudełku. Jak na grę za ok. 40-50 zł nie ma tragedii w kwestii wykonania, choć mogło być lepiej. 

Warto podkreślić, że choć kilka akcji z kart faktycznie pasuje swoim charakterem do postaci to w grze nie poczujecie wiele klimatu z serialu. To nie jest przygoda w Nevermore, a do mechaniki można by dokleić dowolny temat.

Wednesday: Gra Karciana - recenzja

Wednesday: Gra Karciana – podsumowanie


Wednesday: Gra Karciana jest grą kilku sprzeczności. Na pierwszy rzut oka wygląda na imprezówkę, a jednak wymaga zaangażowania. Odpłaca się za nie ciekawą rozgrywką i przyjemnym kombinowaniem, ale pozostawia w głowie echa tego, że jednak losowość w niej rozdaje karty. Bawiłem się przy niej dobrze, ale to może być efekt ludzi, z którymi grałem. Sama gra jest raczej średniakiem, który nie przypadnie do gustu każdemu.

Gracze szukający nowego filera do swojej kolekcji i lubiący Wednesdey mogą być zadowoleni. Osoby szukające gry imprezowej na licencji lubianego serialu mogą się poczuć zawiedzione, chyba że przy grach imprezowych lubią czasem zamilknąć i pomyśleć nad swoim ruchem. Czy to jest gra dla was musicie zdecydować sami. Jeśli się zdecydujecie na zakup Wednesday: Gra Karciana to znajdziecie ją najtaniej na Ceneo. Klikając link wspieracie mojego bloga.

Wednesday: Gra Karciana – kilka suchych faktów


Polski wydawca: Lucrum Games
Liczba graczy: 2-6
Wiek: od 8 lat.
Czas gry: ok. 30 min.

Wednesday: Gra Karciana - recenzja

Wednesday: Gra Karciana - recenzja

Wednesday: Gra Karciana - recenzja