Ptaszki - recenzja gry

Ptaszki
to po Alpakach, kolejna słodko wyglądająca gra karciana od wydawnictwa Nasza Księgarnia. Urocze ilustracje, nieskomplikowane zasady i pudełko w charakterystycznym formacie. Czy ta gra ma do zaoferowania coś więcej niż tylko słodki wygląd? Zapraszam na moją recenzję gry Ptaszki.


Wiosna budzi się za oknem i będziemy w najbliższym czasie pewnie obserwować wysyp gier o zwierzakach i naturze. A jeśli nie to i tak czas sprzyja wyciąganiu takich planszówek na stoły. Ptaszki są na pozór grą banalną, która może budzić obawy bardziej doświadczonych graczy. W zasadzie zabawa polega na zbieraniu zestawów poprzez wykonywanie jednej z trzech akcji w swoim ruchu. Możemy dobrać jedną kartę z puli dobierania na rękę, dobrać i od razu wyłożyć dwie karty z puli do naszego stosu zestawów po wcześniejszym dołączeniu do tych dwóch kart dowolnej liczby kart z ręki oraz zakończyć swój udział w rundzie. Nie brzmi to skomplikowanie i takie nie jest. Tylko, że ten szkielet rozgrywki został przykryty kilkoma interesującymi rozwiązaniami. Dowiecie się o nich więcej z mojej recenzji gry Ptaszki. Zapraszam do dalszej lektury.

Ptaszki - recenzja

Szczegóły rozgrywki w Ptaszki


Ptaszki są grą dla od 2 do 4 graczy w wieku od 8 lat. Patrząc na powyższy opis rozgrywki ten wiek może się wydawać nieco nad wyrost. Jednak bliższe poznanie gry pokazuje jej pazur, chociaż w tym wypadku może ostry dzióbek bardziej pasuje. Gracze mają za zadanie zbieranie zestawów kart na przestrzeni dwóch rund. Na kartach znajduje się zawsze ptak jednego z czterech gatunków i krajobraz w jednej z czterech pór roku. Tak więc gracze zbierają zestawy gatunków ptaków i pór roku. Na razie proste, prawda?

No to teraz powiedzmy, że każda pora roku i gatunek ptaka może zapunktować tylko raz w trakcie całej rozgrywki. Oznacza to, że jeśli gracz np. w pierwszej rundzie zdobędzie punkty za zimę, to już w drugiej rundzie nie może zwiększyć dorobku punktowego za nią. Zawsze dwie i więcej kart pasujących do siebie tworzy zestaw, więc trzeba uważać, aby przez pomyłkę sobie nie zapunktować małą liczbą kart. Każda karta może należeć do tylko jednego zestawu. Nadal nie brzmi to ultra skomplikowanie, dlatego pora na główny twist. Podczas odkładania kart z ręki ( i dwóch dobranych z odkrytej puli ) układamy je w odpowiedniej kolejności i umieszczamy na własnym zakrytym stosie. Nie możemy do końca rundy podglądać tego stosu, a przy punktacji wykładamy karty po kolei tworząc rząd w takiej kolejności, w jakiej były układane. Zestawy tworzymy więc korzystając z pamięci. Po rozłożeniu kart nie możemy zmieniać ich kolejności. Z pewnym małym wyjątkiem.

Okazuje się więc, że Ptaszki są grą, która ćwiczy pamięć i koncentrację, a do tego posiada mocny element push your luck. Oprócz tego w grze zdobywamy punkty za to jak wcześnie wycofamy się z rozgrywki, ponieważ gracz pasujący otrzyma punkty za każdego gracza pozostającego w grze. Zbierając zestawy zakreślamy bonusy dające coraz większą liczbę punktów. Za zestawy gatunków ptaków przywołujemy figurki ptaków, ale te stracimy jeśli inny gracz stworzy zestaw z większą liczbą ptaków. Oczywiście przy punktowaniu każda figurka na dachu naszej planszetki daje dodatkowe punkty. W końcu karty, które pozostaną nam na ręce mogą zostać wykorzystane do pewnych manipulacji przy punktowaniu. Każdy gatunek ptaka możemy wykorzystać raz na rozgrywkę. To jedyna możliwość zmiany ułożenia naszych zestawów i dobrania dodatkowych kart. Gra posiada w instrukcji także wariant bardziej wymagający z nieco zmienionymi zasadami punktowania.

W ten oto sposób Ptaszki nie rysują się już na tak banalną grę karcianą. Wręcz przeciwnie mamy tu nad czym pomyśleć. A jak to wszystko działa w praktyce?

Ptaszki - recenzja

Wrażenia z rozgrywki w Ptaszki


Ptaszki mogą się wydawać na pierwszy rzut oka infantylną grą dla najmłodszych. Jednak sama rozgrywka okazuje się całkiem angażująca i co ważne dynamiczna. Pewne znużenie było jednym z problemów gry Alpaki. Tutaj lecimy ruch za ruchem i faktycznie te pół godziny to czas w jakim rozgrywka powinna się zamykać. Karcianka tego kalibru musi stać losowością, ale w tym przypadku fakt braku limitu kart na ręce sprawia, że faktycznie mamy czas na zebranie interesujących nas zestawów. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby długo kisić karty na ręce i zagrać ich kilkanaście naraz. Choć taka strategia też może się zemścić. Niemniej mam poczucie, że ta losowość jest trzymana przez mechaniki gry w ryzach.

Nie byłem przekonany do elementu pamięciowego, ale ten okazał się mało męczący i wręcz intrygujący. Ta niepewność, czy wszystko ułożyliśmy jak trzeba dodaje emocji rozgrywce. No i jest w moim odczuciu znacznie przyjemniejszym ćwiczeniem pamięci i koncentracji niż klasyczne Memory. Trzeba jednak mieć świadomość takiego rozwiązania, bo nie każdy będzie się dobrze czuć przy pamięciowej rozgrywce. Podobnie sprawa się ma z elementami push your luck. Po prostu taki rodzaj emocji może powodować dyskomfort i też należy wziąć na to namiar.

Gracze muszą podejść do rozgrywki z dozą strategicznego myślenia. Po pierwsze należy sobie odpowiednio rozdzielić zbierane zestawy na dwie rundy. Należy pamiętać, że zapunktowane zestawy tak naprawdę definiują nam nie tylko nasze możliwości punktowania w drugiej rundzie, ale też pokazują rywalom, co będziemy musieli zbierać. Tu się pojawia mała negatywna interakcja, gdzie obserwując plansze rywali możemy podbierać karty, które będą im potrzebne. Mam mieszane uczucia co do walki o figurki ptaków, gdzie raz straconej figurki już nie odzyskamy, ponieważ każdy gatunek ptaka możemy tylko raz punktować. Brakuje opcji obrony, ale z drugiej strony cieszy, że dodano coś urozmaicającego walkę o punkty.

Najzabawniejszą rzeczą w grze Ptaszki jest jednak szokujący dysbalans pomiędzy rozgrywką i punktowaniem. Punktowanie musi się odbywać pojedynczo ze względu na możliwość wykorzystania akcji z kart. Kolejność jest przy części z nich bardzo istotna. Co więcej gra w trakcie punktowania zajmuje zatrważająco wiele miejsca na stole. Gracz punktujący musi rozłożyć karty w szeregu, a to oznacza, że może wam braknąć stołu. Rozłożenie kart przez trzech albo czterech graczy równocześnie może być niekiedy fizycznie niemożliwe. Samo punktowanie w instrukcji jest podzielone na sześć kroków i temu procesowi jest poświęcone kilka stron więcej niż samym zasadom rozgrywki. Trochę komiczna sytuacja, która wymaga przyzwyczajenia przy pierwszych rozgrywkach. Co do samego miejsca mam wrażenie, że dałoby się ten problem rozwiązać stosując węższe karty wzorem np. świetnej karcianki Kruki. Zapewne pozostawiono zwykłe karty, aby np. móc korzystać z koszulek na karty. Tym spostrzeżeniem przejdźmy do wykonania.

Ptaszki - recenzja gry

Wykonanie gry Ptaszki


Napisałem wcześniej, że Ptaszki to gra urocza. I faktycznie jest śliczna. Szata graficzna robi robotę i zastosowana kreska oraz kolorystyka bardzo pasują mi do tematu i ciężaru rozgrywki. Mimo iż gra skupia się na zbieraniu zestawów, co zasadniczo definiuje powtarzalność ilustracji to ilustrator postarał się urozmaicić obrazki przedstawiające ptaki odmiennie w różnych porach roku. Dzięki temu gra na stole się tak nie nudzi.

Wspomniane wcześniej figurki ptaków mogłyby być fizycznie nieobecne. Niemniej gra dużo by straciła na ich braku. Wyglądają świetnie i cieszą nie tylko młodszych graczy. Warto odnotować, że nie są z twardego plastiku, ale z tworzywa gumo podobnego przez co są dość miłe w dotyku. Dobre informacje kończą się na kartach odpowiedniej jakości i pisakach z gąbeczkami, znajdujących się w pudełku. Mieszane uczucia budzą we mnie planszetki graczy, które są solidne i w większości czytelne. Niestety pokrywa je błyszcząca okleina z nadrukiem. W efekcie małe literki opisów akcji ptaków potrafią się czasem gubić w odbijającym się świetle. Tutaj szkoda, że małe teksty nie zastąpiono ikonami przypominającymi o akcjach. Oczywiście sam fakt dodania do plansz części z pomocą jest na plus, ale można to było ograć nieco lepiej. Drugą sprawą jest wypraska, która posiada miejsce na wszystko, ale jest niższa niż pudełko, więc i tak karty potrafią sobie zrobić spacer po pudełku. Niestety średnio dopasowany insert do pudełka to taka mała branżowa tradycja. Poza tym Ptaszki wyglądają po prostu świetnie.

Ptaszki - recenzja gry

Podsumowanie gry Ptaszki


Ptaszki mogą w pierwszym momencie sprawiać wrażenie gry dla najmłodszych, ale pod prostymi zasadami skrywa całkiem ciekawe rozwiązania, które mogą się podobać. Ja przy tej grze po prostu spędziłem miło czas, ale nie każdemu może się spodobać konieczność wykorzystywania w rozgrywce swojej pamięci i mocny element push your luck. Jeśli jednak te rozwiązania nie budzą w was strachu i niechęci to warto dać szansę Ptaszkom.

W moim mniemaniu to bardzo przyjemna pozycja mogąca pełnić zarówno rolę filera, jak i głównego dania na stole casualowych graczy. To dobrze skrojona planszówka do familijnej rozgrywki po niedzielnym obiedzie. Taka gra w sam raz na dwie partyjki i na oko spędzenie wspólnie godziny z hakiem. Raczej większa liczba rozgrywek na jeden raz może już trochę nużyć, ale Ptaszki wyciągane na stół raz na czas będą sprawiać dużo radości. Sama rozgrywka może być bardzo dobrym ćwiczeniem pamięci i koncentracji co też jest dużym plusem. Dodajmy do tego dobre wykonanie, uroczą stylistykę i rozsądną cenę. Zresztą tę sprawdzicie sobie rzucając okiem na oferty Ptaszków na Ceneo. Ptaszki mają specjalny tryb rozgrywki dla dwóch graczy, który mechanicznie działa bardzo dobrze, ale w moim mniemaniu tytuł lepiej spisuje się na trzech i czterech graczy. Chociaż trzeba mieć na uwadze, że liczenie punktów zostało w tej grze przeciągnięte do wręcz zabawnego dysbalansu między długością rozgrywki i punktowania.

Dziękuję wydawnictwu Nasza Księgarnia za nadesłanie egzemplarza gry Ptaszki do ogrania i podzielenia się moimi spostrzeżeniami.


Ptaszki - kilka suchych faktów:


Polski wydawca: Nasza Księgarnia
Autor: David Spada
Ilustracje: Stefano Tartarotti
Liczba graczy: 2-4
Wiek: od 8 lat.
Czas gry: ok. 30 min.

Ptaszki - recenzja gry

Ptaszki - recenzja gry

Ptaszki - recenzja gry

Ptaszki - recenzja