Domek: Słoneczna 156 - recenzja dodatku

Domek jest pierwszą grą, jaką zakupiliśmy wspólnie z żonką. Niektóre pary budują wspólny dom, a my zaczęliśmy od takiego papierowego na stole. Prosta gra rodzinna doskonale wpisała się w nasze planszówkowe potrzeby na początku rozwijania tego zajmującego hobby. Szybko do kolekcji wpadł też dodatek Domek: Słoneczna 156 i przy okazji mojej recenzji tej słodkiej gry obiecałem wpis o rozszerzeniu. Najwyższa pora spełnić tę obietnicę.


Domek: Słoneczna 156 urozmaicił zabawę, ale muszę przyznać, że gra przez swoją prostotę coraz rzadziej trafiała na stół. Ostatnio jednak dwie sytuacje sprawiły, że wróciliśmy do Domku i ponownie doceniliśmy tę pozycję. Pierwszym powodem był debiut mini dodatku Zwierzaki, a drugim prezent od Rebela, jakim okazał się mini dodatek Choinka. 


Rozszerzenia trafiły do nas w okolicach Świąt Bożego Narodzenia 2020. Zwierzaki zakupiłem przy okazji nabywania prezentu świątecznego i pakiet po prostu potraktowałem jako zapychacz do zamówienia. Tekturka z oryginalnymi pupilami wylądowała w pudełku z Domkiem i tak sobie leżała, aż do 7 stycznia. Właśnie wtedy niespodziewanie znaleźliśmy w skrzynce pocztowej kopertę z Rebela. Nie dostajemy zbyt wiele listów, więc czasem zapominamy z żonką o sprawdzaniu skrzynki. Tak było w okresie świątecznym i prezent za zarejestrowanie Domku, co zrobiłem w 2017 roku, odnaleźliśmy dopiero po świętach. Nie umniejsza to jednak radości z prezentu i jeszcze tego samego dnia podczas wieczoru gier ze znajomymi zdecydowaliśmy się ograć Domek ze wszystkimi posiadanymi dodatkami. Nagle prosta gra rodzinna przerosła rozmiarem znacznie cięższe tytuły, a i zabawa okazała się naprawdę zajmująca. Zacznijmy jednak od początku.

Domek: Słoneczna 156 - recenzja dodatku


Domek: Słoneczna 156 - co zawiera dodatek?


Światowy sukces Domku musiał się przerodzić w pełnoprawne, duże rozszerzenie. Domek: Słoneczna 156 wprowadza kilka ważnych nowości i dziś mogę powiedzieć, że jest to pozycja obowiązkowa. Dlaczego? Przede wszystkim zgodnie z nazwą gra zostaje wzbogacona o tryby rozgrywki dla 1, 5 oraz 6 graczy. Otrzymujemy dodatkowe plansze domków dla graczy, dwustronną dokładkę do planszy dobierania kart oraz oczywiście zestaw kart z nowymi pomieszczeniami, narzędziami, pomocnikami oraz wyposażeniem wnętrz.


Nowe narzędzia i pomocnicy potrafią nieźle namieszać w rozgrywce dając nam zupełnie nowe możliwości działania oraz punktowania. Na kartach znajdzie się także wiele nowych nawiązań do popkultury i zabawnych smaczków. Jednak to nie te elementy są prawdziwą kwintesencją rozszerzenia.

Domek: Słoneczna 156 - recenzja dodatku


Domek: Słoneczna 156 - "Rodzina i Przyjaciele" oraz "Plany Budowy"


Rozszerzenie do domku wprowadza również dwa nowe modyfikatory rozgrywki. Pierwszym z nich jest talia kart "Rodzina i Przyjaciele". Znajdziemy w niej różne postaci oraz warunki, jakie trzeba spełnić, aby odwiedziły one nasz dom. Na czym to polega? Karty zawierają układy pomieszczeń, jakie powinny się znaleźć w naszym domu oraz liczbę punktów za ich spełnienie.


Karty rozkładamy w ilości zależnej od liczby graczy obok planszy dobierania kart. Gracz w swoim ruchu, po wyłożeniu karty pomieszczenia może zaprosić do domu przyjaciół, o ile spełnia odpowiednie wymogi. Przykładowo jeżeli posiada na jednym piętrze salon i łazienkę to może zaprosić odpowiedniego przyjaciela. Kartę umieszcza przy odpowiednim piętrze i już nie może zaprosić innej postaci. Oznacza to, że musimy podejmować czasem decyzje, czy już zdobyć dodatkowe punkty, czy może uzupełnić układ o kolejne pomieszczenia i zaprosić wyżej punktowanych przyjaciół. Jednak musimy pamiętać, że rywale mogą nam podkraść karty.


Dodatek "Plan Budowy" również da nam punkty za konkretne ułożenie pomieszczeń w domu. Tym razem każdy gracz otrzymuje po dwa plany o wartości 3 i 5 punktów zwycięstwa. Zrealizowanie planów nie jest obowiązkowe, a przy spełnieniu obu celów punkty otrzymamy tylko za ten wyżej punktowany. Wykorzystanie planów wprowadza kolejny przyjemny aspekt kombinowania. Czy chcemy je zrealizować, czy może lepiej zadbać o wyżej punktowany układ pomieszczeń? W przeciwieństwie do kart przyjaciół tym razem planów nikt nam nie odbierze.

Domek: Słoneczna 156 - recenzja dodatku

Domek: Słoneczna 156 - recenzja dodatku


Domek: Zwierzaki i Domek: Choinka - ciekawe mini dodatki 


Mini dodatki mają to do siebie, że zazwyczaj nie zmieniają wiele w grze, ale przy odpowiednim pomyśle potrafią faktycznie urozmaicić zabawę. Tak jest w przypadku obu pakietów, które dziś omówię. Warto podkreślić, że oficjalnie w sprzedaży znajdują się jedynie Zwierzaki. Choinka była prezentem dla graczy, którzy zarejestrowali swój egzemplarz gry Domek. Niewykluczone jednak, że pakiet ze świątecznymi drzewkami trafi na rynek wtórny.


Zacznijmy od Zwierzaków, które trafiły do mojej kolekcji pierwsze. W dniu premiery dodatku pokazałem go żonce, która stwierdziła, że ostatnio mało gramy w Domek, więc chyba nie ma sensu. Miała w tym sporo racji, więc o mini dodatku zapomniałem do czasu kupowania prezentów świątecznych. W końcu pakiecik kosztujący nieco ponad 10 zł, bo taką ofertę znalazłem, idealnie się wpisał w rolę zapychacza zamówienia. 


W dodatku znajdziemy cztery żetony zwierzaków: alpakę, gekona, świnkę i jeżyka. Uznacie to za bardzo egzotyczny dobór zwierząt? No cóż, moja szwagierka z mężem mają dwa gekony i bzika na punkcie alpak, więc jak dla mnie pupile trafione. No i żonka wraz z siostrami sprowadziły raz jeżyka do domu będąc dzieckiem, więc naprawdę nie widzę problemu. Ileż można się skupiać na psach i kotach, gdy mała świnka potrafi być taka słodka. 

Domek: Słoneczna 156 - recenzja dodatku


Domek: Zwierzaki wprowadza ciekawą mechanikę walki o pupile. W dodatku znalazły się bowiem żetony właścicieli mające na awersie wizerunki zwierząt oraz gwiazdeczki w różnych ilościach. W czasie zabawy gracz będący ostatnim w rundzie dobiera zasłonięty żeton i wykłada go na jedną z kart dodatków na torze dobierania. Gracz, który zdecyduje się na dobranie kart z kolumny z żetonem, zagarnie go dla siebie. Na koniec gry sprawdzamy, który gracz ma najwięcej żetonów danego zwierzaka, a w przypadku remisów ma najwięcej gwiazdek na żetonach. Osoby mające najwięcej żetonów zabierają do siebie odpowiadające im stworzenia. Tym samym zgarniają za nie punkty.


Domek: Choinka jak wspomniałem był prezentem od wydawnictwa Rebel dla graczy i do nas trafił po świętach, bo zapomnieliśmy sprawdzać zawartość skrzynki pocztowej. Niespodzianka była tym większa, ponieważ prezent był przeznaczony dla osób, które zarejestrowały grę, a zrobiłem to w 2017 roku! Taka niespodzianka po 3 latach. Tak czy inaczej mini dodatek dał nam naprawdę dużo radości i dosłownie "zrobił nam dzień". Szczęśliwie byliśmy umówieni ze znajomymi na całodzienne granie, więc od razu sprawdziliśmy nowość do naszego Domku.


W dodatku znajdują się cztery choinki warte od 4 do 1 punktu. W czasie zabawy gracz może zrezygnować z karty dodatku i wymienić ją na największą dostępną choinkę. Drzewko da nam punkty, ale możemy je umieścić tylko w pomieszczeniu składającym się z dwóch lub trzech kart i nie w garażu. Mechanika banalna, a jednak dodaje kolejny element, nad którym trzeba się zastanowić w czasie zabawy.

Domek: Słoneczna 156 - recenzja dodatku


Domek - jak się grało z dodatkami Słoneczna 156, Zwierzaki i Choinka?


Domek jest w swojej podstawowej formie grą niezwykle prostą i w tym wypadku określenie jej mianem nowego Pasjansa ma w sobie sporo racji. Osoby, które już trochę pograły we współczesne planszówki mogą się zwyczajnie nudzić przy tym tytule. Szczególnie, jeżeli widzieli już wszystkie karty i zasadniczo nic ich w czasie zabawy nie zaskoczy. U nas także Domek zszedł do miana lekkiego fillera przed czymś cięższym i to trafiającego na stół naprawdę rzadko. 


Tymczasem gra ze wszystkimi dodatkami jakie posiadamy nabrała kolorytu. Oczywiście nadal nie możemy mówić o grze skomplikowanej. Zasady pozostają banalne, ale nagle musimy myśleć, czy postawić na zwierzaki i bić się o nie kosztem dobrego układu pomieszczeń. Czy choinka jest warta rezygnacji z jakiegoś narzędzia lub dachu. Plany Budowy dają nam możliwość zdobycia punktów za pewne układy pomieszczeń, ale tak możemy stracić możliwość zaproszenia przyjaciół. Spełnienie warunków jednego rozszerzenia może wykluczyć możliwość zdobycia punktów za co innego, a jeszcze musimy pamiętać o wszystkich regułach z podstawowej gry.


Wprowadzenie do Domku wszystkich dodatków naraz naprawdę odświeżyło nam tę grę. Razem z żonką doszliśmy do wniosku, że Domek po prostu znów nas cieszył. Móżdżenie nie było może wielkie, ale zwyczajnie przyjemne. No i co ważne nie ma jednej strategii na zwycięstwo i za każdym razem wygrany stawiał na co innego. Co ciekawe we wszystkich rozgrywkach wyniki były bardzo zbliżone i dochodziło do remisów, a najlepsze było to, że raz zaliczyliśmy potrójny remis! Wcześniej nam się to nie zdarzało, choć może to tylko przypadek. Tak więc przy wszystkich dodatkach bardzo często liczyliśmy dzieci ukryte na kartach, co samo w sobie stanowiło niezłą zabawę.

Domek: Słoneczna 156 - recenzja dodatku


Czy polecam dodatki do gry Domek?


Domek: Słoneczna 156 to pozycja obowiązkowa dla każdego posiadacza tej rodzinnej gry wydawnictwa Rebel. Szkoda tylko, że pudełko gry podstawowej nie mieści elementów z dodatku i musimy trzymać wszystko w dwóch opakowaniach. Co prawda można by wyrzucić wypraskę z pudełka "podstawki", ale mi jej zwyczajnie szkoda. Niskie pudełko dodatku również nie pomieści wszystkich elementów. No chyba, że rozrzucimy talię w pudle, ale ja tam wolę trzymać karty zakoszulkowane i w woreczkach strunowych.


Domek: Zwierzaki również gorąco polecam, jeżeli lubicie grać w Domek. Rozszerzenie kosztuje maksymalnie 15 zł i ciekawie ubarwia rozgrywkę. Szkoda, że Domek: Choinka nie jest dostępna w sprzedaży, ale jeżeli ją macie i nie zagraliście to spróbujcie. Wpisuje się ona świetnie w świąteczny klimat. 


Nie wspomniałem wcześniej o wykonaniu dodatków, ponieważ nie ma tu co komentować. Wszystko wykonano tak dobrze, jak grę podstawową. Grafiki i jakość materiałów stoją na najwyższym poziomie. Jedynie w pudełku dodatku Domek: Słoneczna 156 nie znajdziemy plastikowej wypraski, tylko papierowy insert. Wszystko więc lata luzem, ale po dobiciu mini dodatkami pudełko się idealnie wypełniło. 


Osobom, które lubią Domek naprawdę polecam dodatki. Jeżeli mechanika tej gry Wam całkowicie nie podeszła i uważacie ten tytuł za zbyt łatwy i wręcz nudny to rozszerzania nie zmienią Waszego postrzegania. Urozmaicają one rozgrywkę wprowadzając więcej kombinowania, ale to nadal prosta gra rodzinna dla początkujących. U nas przeżyje na pewno mały renesans.


Domek: Słoneczna 156 - recenzja dodatku