Gry kafelkowe - czym są i na czym polega mechanika wykładania kafelek?
Czym są gry kafelkowe? Na początku przygody z grami planszowymi atakuje nas cała masa pojęć dotyczących gatunków gier, mechanik oraz różnych elementów związanych z planszówkami. Jest tego tak dużo, że czasem ciężko się w tym odnaleźć. Właśnie, dlatego zdecydowałem się stworzyć serię wpisów i filmów związanych z pojęciami planszówkowymi. Dziś zapraszam na kilka zdań odnośnie mechaniki wykładania kafli.
Artykuł jest przeznaczony przede wszystkim dla początkujących planszówkowiczów, którzy szukają odpowiedzi na nurtujące ich pytania. W tym miejscu zapraszam Was do mojego słownika pojęć planszówkowych. Natomiast na moim kanale YouTube znajdziecie film poświęcony omawianemu tematowi. No dobra, pora przejść do konkretów. W tym wpisie opowiem Wam o grach kafelkowych, o tym czym są oraz jakie tytuły posiadam w kolekcji. Zapraszam!
Gry kafelkowe - co to takiego?
Jak możecie się domyślać z nazwy, to gry kafelkowe są tytułami wykorzystującymi jakieś kafelki. Pozostaje tylko pytanie o jakie płytki chodzi i co się z nimi robi? Grami kafelkowymi nazywamy tytuły, w których głównym trzonem rozgrywki są właśnie kafle. Zazwyczaj mamy do czynienia z tekturowymi płytkami o różnych kształtach, które w jakiś sposób ze sobą łączymy w trakcie rozgrywki.
Dostawianie do siebie kafli generuje punkty lub pozwala wykonywać akcje. Przy okazji omawiania konkretnych gier przybliżę nieco zastosowanie płytek. Sama rozgrywka najczęściej polega na schemacie:
- dobieram płytkę z zasobu ogólnego (lub prywatnego);
- dokładam płytkę do układu na stole (wspólnego lub prywatnego);
- zbieram korzyści z ruchu lub wykonuję uruchomioną akcję.
Oczywiście to bardzo ogólny szkielet rozgrywki, który w różnych grach przybiera najróżniejsze szczegółowe formy. Wykładanie kafli może pełnić rolę głównej i jedynej mechaniki w grze, ale także może być jedynie dodatkiem do gry. Wtedy jednak danego tytułu nie określa się raczej mianem gry kafelkowej. Zanim sobie omówimy szczegóły zdradzę Wam, jakie plusy i minusy gier kafelkowych zauważam.
Gry kafelkowe - wady i zalety
Mechanika dokładania kafli jest wykorzystywana głównie w bardzo prostych tytułach. Praktycznie wszystkie gry kafelkowe, z którymi ja się spotkałem to pozycje rodzinne i gry dla początkujących. Oczywiście mechanikę tę można zastosować w bardziej skomplikowanych tytułach, ale mimo wszystko najczęściej spotkacie się z lekkimi pozycjami.
Moim zdaniem prostota zasad gier kafelkowych jest ich wielką zaletą. Takie tytuły doskonale nadają się do wprowadzania nowych graczy do świata planszówek i są niemal idealnymi tytułami rodzinnymi. Sam zaraziłem wiele osób właśnie dzięki grom kafelkowym.
Niestety w tej prostocie tkwi także największa wada gier kafelkowych. Mianowicie osoby obcujące z bardziej zaawansowanymi tytułami mogą się szybko znudzić przy grach kafelkowych. Chociaż wiele z nich oferuje różne formy kombinowania i osiągania zwycięstwa to jednak spora cześć doświadczonych graczy nudzi się przy tej mechanice. Musicie mieć to na uwadze, jeżeli jesteście zwolennikami skomplikowanych gier.
Za minus można także uznać dużą losowość. Podobnie, jak w grach karcianych, tak i w kafelkowych nie wiemy często, jakie płytki zaraz trafią w nasze ręce. Tutaj ponownie są gry, które walczą z tą losowością i na ciekawe sposoby ją ograniczają. Trzeba jednak mieć na uwadze, że losowość w grach kafelkowych występuje w różnym stopniu nasilenia.
Kolejną wadą może być trudność w tasowaniu płytek, ale wiele gier rozwiązuje ten problem zastosowaniem woreczków. Tu zaś mamy element zużywający szybciej kafle, ponieważ w woreczku podczas wybierania ocierają się o siebie. Zazwyczaj kafle w grach są tekturowymi elementami, więc problem wydaje się oczywisty.
No dobra wyszło tych wad więcej niż zalet, ale szczerze to są to małe mankamenty, które mi osobiście nie przeszkadzają. Gry kafelkowe są zaś jednymi z moich ulubionych i na blogu oraz na moim kanale YouTube mogliście już ich trochę zobaczyć. W takim razie przejdźmy do krótkiego zestawienia gier kafelkowych z mojej kolekcji.
Jakie gry kafelkowe polecam?
W tym miejscu wspomnę Wam o grach kafelkowych z mojej kolekcji, w które warto zagrać. Każdą grę postaram się krótko opisać pod kątem wykorzystania kafli. Natomiast w miarę możliwości dodam linki do recenzji/wideorecenzji i do Ceneo, jeżeli chcecie zobaczyć po ile te gry obecnie krążą na rynku. No to zacznijmy wyliczankę.
Kotobirynt
Kieszonkowa gra, w której kafelki tworzą naszą planszę będącą siecią kanałów. Zadaniem graczy jest takie obracanie kafli w czasie rozgrywki, aby utworzyć kotkom drogę do właścicieli. Bardzo prosta i przyjemna gra wykorzystująca kafelki i kierowana nie tylko do kociar.
Wodny Szlak
Wodny Szlak był nazywany polskim Carcassonne, ale poza korzystaniem z kafli nie ma nic wspólnego z tym klasykiem. Tutaj wykorzystujemy kafle do budowy połączeń rzecznych. Każdy tworzy własne dorzecza do głównej rzeki w taki sposób, aby towary docierały z prądem do odpowiednich portów. Jest tu naprawdę sporo kombinowania i gra mimo prostych zasad jest dość wymagająca. Szkoda, że nie spotkała się z cieplejszym przyjęciem i dziś jest niemal zapomniana.
Założyciele Imperium
Gra cywilizacyjna, którą możemy zabrać na wakacje, ponieważ nie zajmie wiele miejsca. Założyciele Imperium są właśnie takim niewielkim tytułem, w którym z kafli budujemy swoje małe imperia. No dobra to nie do końca gra cywilizacyjna, ale na kaflach znajdują się produkowane surowce, a rozbudowując nasz obszar dostajemy dostęp do kolejnych generacji płytek. Ogólnie bardzo przyjemna gra, która również wydaje się być niedoceniana.
Założyciele Imperium na Ceneo.pl
Mały Książę. Stwórz mi planetę
Gra dla miłośników kultowej książki. Odznacza się grafikami z oryginalnego wydania lektury oraz ciekawą mechaniką, w której gracz wykonujący ruch, czyli dobierający płytkę planety decyduje kto następny dokona wyboru. W ten sposób gra bawi się losowością zrzucając decyzję o przebiegu rozgrywki na graczy. W samej grze każdy buduje swoją małą planetę, na której muszą się znaleźć elementy dające punkty. Także te wybierzemy w czasie rozgrywki dobierając kafle z przyjaciółmi, jacy zamieszkają na globie.
Recenzja Małego Księcia. Stwórz mi planetę
Carcassonne
Prawdziwy klasyk gatunku. Jeżeli to czytasz to prawdopodobnie już słyszałeś o Carcassonne. Gracze budują tu obszar z płytek i zajmują poszczególne tereny. W swoim ruchu dociągamy kafelek, wykładamy na stół i swoim robotnikiem zaznaczamy obszar, który chcemy kontrolować. Zamykając jakiś teren zgarniamy punkty. Gra niezwykle prosta i wymieniana jako jedna z pierwszych w odpowiedzi na pytanie o gry dla początkujących.
Kakao
Gra rodzinna, którą opisywałem Wam nie jeden raz. To jeden z moich ulubionych tytułów, ponieważ łączy w sobie proste zasady i naprawdę angażujące główkowanie. Zbieramy tu owoce kakaowca i sprzedajemy je zarabiając pieniądze. Do tego dochodzi kilka innych sposobów na wzbogacanie się, więc dróg do zwycięstwa jest sporo. Gracze wykładają w czasie rozgrywki kafle ze stosu wspólnego, które tworzą dżunglę oraz kafle z prywatnych stosów będące płytkami robotników. To jedna z tych gier, w które moim zdaniem naprawdę warto zagrać.
Wyspa Skye
Od pewnego czasu gry kafelkowe w mojej kolekcji mają poważnego konkurenta, a jest nim Wyspa Skye. Tutaj twórcy gry bardzo ciekawie bawią się z losowością. W grze każdy tworzy swoją wyspę, aby zbierać punkty za rozmaite rzeczy. No i to za co będziemy punktować losujemy z kafli na początku gry. Wylosowane kafelki układamy na specjalnym torze, a z każdą rundą punkty otrzymamy za inny układ. Sam dobór kafli do budowy jest także urozmaicony. Gracze losują po trzy kafelki, a następnie w ukryciu wyceniają kafle, a jeden oznaczają jako przeznaczony do usunięcia z gry. Kiedy wszyscy dokonają wyborów to odsłaniają płytki i każdy może kupić kafel od rywala. Mamy tu więc interesujący handel i delikatną grę w ryzyko. Mechanika tej gry jest cudowna i choć nie jestem gotów na recenzję Wyspy Skye to póki co zrobiła na mnie spore wrażenie.
Kingdomino
Kolejna gra bawiąca się z losowością i dająca graczom ciekawe opcje wyboru. Zacznijmy od tego, że Kingdomino jest grą wykorzystującą na współczesny sposób mechanikę klasycznego domino. Zamiast połączeń z cyferek tworzymy małe królestwa dokładając do siebie takie same tereny. Co ważne zanim wyłożymy kafel musimy go dobrać. Przykładowo mamy 4 kafle obstawione pionkami graczy, a obok cztery puste, ułożone od najmniej atrakcyjnego do najcenniejszego. Gracz wybierający pierwszy zabiera kafelek spod swojego pionka i wykłada go do królestwa. Następnie wybiera, który kafel chce dobrać w kolejnej rundzie. Wybierając najcenniejszy, w jeszcze kolejnej będzie wykonywał ruch, jako ostatni. Wybierając płytkę najmniej cenną w jeszcze kolejnym ruchu będzie pierwszy. Zabawa kolejnością jest naprawdę interesująca i dodaje smaczku całej, bardzo prostej rozgrywce.
Park Niedźwiedzi
Gry kafelkowe bardzo często sięgają po koncepcję klocków znanych z gry Tetris. Moją ulubioną pozycją w tym temacie jest Park Niedźwiedzi, w którym bierzemy płytkę ze swojego zbioru i wykładamy na planszetkę. Za zasłonięte symbole dobieramy do prywatnego zasobu kolejne płytki. To całe zasady. Jednak mamy do czynienia z wyścigiem o dobranie najcenniejszych płytek z zasobów ogólnych. Te mają bowiem malejące wartości punktowe. Im szybciej pozyskamy płytkę tym więcej punktów za nią dostaniemy. To bardzo dynamiczna gra, dająca możliwość przyjemnego główkowania. Mankamentem jest tu rozłożenie kafelek przed rozgrywką w odpowiedniej kolejności. Trwa to wieki!
Ogródek
Bardzo podobną grą do Parku Niedźwiedzi jest Ogródek. Tutaj jednak mamy do czynienia z bardziej powolną i sielankową grą. Jej tempo nie wszystkim przypada do gustu. Sama rozgrywka zaś polega także na wykładaniu tetrisowych płytek na planszetki, ale w tym wypadku pewne symbole musimy pozostawić odsłonięte, aby za nie zapunktować.
Porównanie Ogródka z Parkiem Niedźwiedzi
Takenoko
Pora przejść do gier odbiegających nieco koncepcją od podstawowego schematu. Takenoko jest grą, w której wykładanie kafli jest jedną z dostępnych akcji. Mianowicie w grze tworzymy ogród, w którym żyje panda i uprawiamy w nim bambusy. Jedną z akcji jest dobranie kafla ogrodu i w ten sposób powiększenie obszaru rozgrywki. Jak widzicie nie jest to stricte gra kafelkowa, ale ta mechanika jest jej ważną częścią.
Azul
Szczerze to do momentu opisywania tematu gier kafelkowych nigdy nie postrzegałem Azula, jako gry kafelkowej. Zawsze miałem zakodowane, że jest to abstrakcyjna gra logiczna. Jednak nie da się ukryć, że wykładanie płytek jest w niej mechaniką kluczową. Z tym, że zamiast tekturowych kafli mamy śliczne żywiczne płytki przypominające małe cukierki. W grze zresztą dosłownie wykładamy portugalskie kafelki, co sprawia wiele przyjemności.
Ubongo i Ubongo Lines
Na koniec najnowsze zdobycze w mojej kolekcji, czyli Ubongo i Ubongo Lines. Ciekawe gry mocno czerpiące inspirację z Tetris. W dużym uogólnieniu gracze muszą charakterystycznymi płytkami wypełniać wzory przedstawione na planszetkach. Sama rozgrywka jest bardzo prosta, acz wymagająca nieco wyobraźni przestrzennej. Pisząc to jestem dopiero po kilku rozgrywkach, ale wydaje się, że obie gry są godne polecenia. Przynajmniej jeżeli lubicie Tetris, to tu dostaniecie jego planszową wersję. W Ubongo mamy tekturowe, płaskie płytki. W Ubongo Lines tworzymy przestrzenne układy z plastikowych klocków, ale nadal można mówić o grze w kategorii tytułów kafelkowych.
Tak się prezentują moje gry kafelkowe. Każda z nich podchodzi do tematu troszkę inaczej, ale przy tym zasady wszystkich pozycji są naprawdę proste do przyswojenia. Chyba najcięższą pozycją w tym zestawieniu jest Wyspa Skye, co bardziej wynika z ilości opcji punktowania niż z samej rozgrywki. Mam nadzieję, że wpis rozjaśnił nieco temat tego, czym są gry kafelkowe.
Szukając gier kafelkowych możesz odwiedzić bazę serwisu BGG oraz polski katalog gier planszowych gramywplanszowki.pl. Z pewnością znajdziesz coś dla siebie.